Symfonia, a raczej jej brak

Otchłań tam,

krzyczę w dal,

otchłań się zbliżyła,

krzyk ten przyćmiła.

 

Nicość nastała,

słowa me zabrała,

głuche, puste echo po kątach pokoju się snuję,

chcę szlochać ale łzy nie lecą, bo już nic nie czuję.

 

Wołam o pomstę do nieba,

tylko że bez głosu,

Boże, wybacz,

pogubiłam się wśród chaosu.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • andrew24 pół roku temu
    ...
    malować mysli kolorami
    dotykiem fal morskich
    piaskiem plaży
    wspomnieniem
    ...
    Pozdrawiam serdecznie 5
    Miłego dnia
  • majewska pół roku temu
    Dziękuje, również życzę miłego dnia oraz pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania