syndrom rekina
"Dlaczego ludzie potrafią lepiej umierać niż żyć? Dlatego, że żyć trzeba długo, a umrzeć można prędko" ~ Fiodor Dostojewski
w ciągłym pędzie za umykającymi celami
i z coraz większą prędkością zatracamy się w przemijaniu
wydłużając granicę umierania stajemy się bardziej drapieżni
a kolejne pokolenia przerastają poprzednie w sztuce łowieckiej
i tak bez końca dryfujemy na skraju przepaści
ludzie-żarłacze wiedzą że aby żyć trzeba trwać w nieustającym ruchu
bo zdławieni zaduszają siebie wzajemnie
w odmętach cywilizacji należy płynąć wciąż do przodu
bo wszystko jest płynne i staje się słabością
ilorazem podwójności
na my i oni
a bilans różnic daleko blisko pomiędzy tu i tam traci na ważności
zamieszkując w cyberprzestrzeni poddajemy się logice rzeczywistości
gdzie największe szanse na przetrwanie mają ci
którzy krążą blisko szczytu piramidy władzy
dla których przestrzeń nigdy nie znaczy na dłużej
a odległość jest bez znaczenia
dla których miejsce jest tylko tuż
i bez skupiania się na wszędzie i na nigdzie
Komentarze (6)
Zastanawiający wiersz. Racja. Im mniej czasu, tym statystycznie, można mniej błędów popełnić,
także tyczących innych, w naszym cieniu działań:)↔Pozdrawiam😀
Pozdrawiam serdecznie
Tytuł „Syndrom rekina”🦈 uważam za nieco krzywdzący w stosunku do ryby, która jest objęta ochroną, a mimo to ginie na naszych oczach i jest jej coraz mniej. Chyba, że „rekin” jest w tym kontekście synonimem człowieka.
Pisane z pasją, bogactwo głębokich myśli: z perspektywy wieczności nawet największa odległość jest niezauważalna, a każdy iloraz niczym lub wszystkim.
Cheers.😊
Pozdrawiam i miłego dzionka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania