- syndrom sieroty -

w poszukiwaniu

otwartych ramion

 

myśli zastygają

bezruchem w

 

miejscach

dokąd powrotu

nie będzie

 

wspomnienia wyłącznie

opoką z dzieciństwa

niestrudzenie podpierają mnie

 

wtedy

cieszę się jak

dawniej

 

krucha Sarenka

zatacza

swe błędne koło

 

naprawiając

syndrom pod skórą

ukryty słowami

 

przed laty wyrzeźbiona

miłość z obawą

zniknęła wyrazem na twarzy

 

kiedy

małą dziewczynką

jeszcze byłam -

 

mama

tuliła troski

na dobranoc czytając

 

… i zasypiałam

spokojna …

 

na jej rękach

 

dojrzałość

pod twardymi skrzydłami

zmieniła

 

bezpowrotnie całe postrzeganie

 

świata

, lecz bez zielonych

westchnień

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Dekaos Dondi 28.01.2022
    Sara90↔Smutny wiersz, lecz dobrze chociaż, iż wspomnienia zostały. Można chociaż na chwilę zapomnieć.
    Cofnąć się do chcianej krainy, jakby na drugą stronę lustra, gdzie wszystko potoczyło się inaczej↔tak mnie się jakoś subiektywnie skojarzyło:)↔Pozdrawiam:)↔%

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania