- syndrom sieroty -
w poszukiwaniu
otwartych ramion
myśli zastygają
bezruchem w
miejscach
dokąd powrotu
nie będzie
wspomnienia wyłącznie
opoką z dzieciństwa
niestrudzenie podpierają mnie
wtedy
cieszę się jak
dawniej
krucha Sarenka
zatacza
swe błędne koło
naprawiając
syndrom pod skórą
ukryty słowami
przed laty wyrzeźbiona
miłość z obawą
zniknęła wyrazem na twarzy
kiedy
małą dziewczynką
jeszcze byłam -
mama
tuliła troski
na dobranoc czytając
… i zasypiałam
spokojna …
na jej rękach
dojrzałość
pod twardymi skrzydłami
zmieniła
bezpowrotnie całe postrzeganie
świata
, lecz bez zielonych
westchnień
Komentarze (1)
Cofnąć się do chcianej krainy, jakby na drugą stronę lustra, gdzie wszystko potoczyło się inaczej↔tak mnie się jakoś subiektywnie skojarzyło:)↔Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania