syzyfowa beczka

hop, ta baryłka wydaje się serdeczna!

w niej ciecz - gorąca, gęsta niby droga mleczna

mieni się, świeci i zaprasza swych gości

by ich dusze otulić ciepłem swej radości

 

pływasz tak, pływasz, czujesz jak od niej bije

szczęście, brak rozterek, piękne wolne chwile

ktoś cię woła, żebyś wracał, są ważniejsze rzeczy

ale głos coraz cichszy, tylko muska twoje plecy

 

ta beczuszka niby mała, ale jak się okazuje

tak samo jako w morzu prądem się lansuje!

i ciągnie cię, ciągnie coraz dalej od brzegu

mimo, że pływasz tylko wokół jej obiegu

 

chcesz wracać, bo już ciężko, trochę panikujesz

lecz prąd jest zbyt mocny, ciągle cię kontruje

rant widzisz, tuż tuż na wyciągnięcie ręki

ale złapać się nie możesz, słychać tylko jęki

 

jak się okazało, spirala to pułapka

a ciecz coraz gęstsza i bardziej brejowata

mimo, że męczące musisz pływać w koło

bo jak się zatrzymasz - nietrudno utonąć

 

beczka syzyfowa, zostało tylko pływać

brzeg widoczny blisko, lecz nie da się schwytać

tracisz siły i padasz, ręce coraz słabsze

już się pogodziłeś, że w tej beczce zaśniesz

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania