Szal na ciepłe dni

Życie zadrwić ze mnie postanowiło,

wszystkie moje sny w mgnieniu oka zniszczyło,

i tak szybko, lada dzień,

z najszczęśliwszego stałem się zaledwie zbiorem tłuczeń,

miłość, gniew, żałoba, żal,

wszystko to otacza mnie jak szal,

otulony nim jestem aż po brzegi,

i to za nim nadeszły pierwsze śniegi,

zdjąć go z siebie nie potrafię,

czuję że prędzej sam się z tej ziemi odprawię,

nie wiem na jak długo przywiązany do mnie będzie,

i ile jeszcze będę trwał w tym wielkim błędzie.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania