Szal na ciepłe dni
Życie zadrwić ze mnie postanowiło,
wszystkie moje sny w mgnieniu oka zniszczyło,
i tak szybko, lada dzień,
z najszczęśliwszego stałem się zaledwie zbiorem tłuczeń,
miłość, gniew, żałoba, żal,
wszystko to otacza mnie jak szal,
otulony nim jestem aż po brzegi,
i to za nim nadeszły pierwsze śniegi,
zdjąć go z siebie nie potrafię,
czuję że prędzej sam się z tej ziemi odprawię,
nie wiem na jak długo przywiązany do mnie będzie,
i ile jeszcze będę trwał w tym wielkim błędzie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania