Poprzednie częściSzaleję za tobą

Szaleje za tobą 2

Po powrocie do domu mama oznajmiła mi że na obiad przyjdą nasi nowi sąsiedzi.

Przygotowywała jedzenie cały dzień ! Ja w tym czasie poszłam na zakupy i szykowałam się. Zeszłam na dół. Pomogłam mamie przygotować stół i poustawiać potrawy na stole

 

Gdy rozległ się dzwonek do drzwi mama poszła otworzyć

-Proszę wejść -otworzyła im szeroko drzwi.

-Dzień dobry nazywam się Magdalena kusiak a to mój mąż Piotr i syn Marcin- Na dzwięk tego imienia otworzyłam szeroko oczy i odwróciłam się do gości. Zobaczyłam go... Popatrzeliśmy sobie w oczy. Uśmiechnął się. BOSZ JAKI ON PRZYSTOJNY !!!!

-My już się znamy - odparł z szerokim uśmiechem na twarzy.

-Zapraszam do stołu - powiedziała z chęcią moja rodzicielka wchodząc do kuchni

Weszliśmy do kuchni, kuchnia jest dość mała więc weszliśmy gęsiego. Jadalnia za to byłą ogromna. Ściana była obłożona niebiesko kremową tapetą panele zaś były brązowe podchodzące w czerń. Duży okrągły stół i ciężkie wielkie czarne krzesła. Szerokie, wysokie koloru mocnego niebieskiego meble. Usadowiliśmy się na krzesłach. Moja mama Jolanta bo tak miała na imię przygotowała jedzenie z kuchni : francuskiej, greckiej, meksykańskiej i chińskiej. Po skończonym obiedzie mama nalała pani Magdzie i panu Piotrowi kawy.Dyskutowali na temat najbliższych wakacji.

-Może pójdziesz oprowadzić kolegę po domu

TO NIE JEST MÓJ KOLEGA warknęłam w myślach. Naprawdę słodko się do niej uśmiechałam

-Ale mamo - Zmarszczyła gniewnie brwi to znak że mam z nią na ten temat więcej nie dyskutować.

- Dobrze... chodz Marcin - westchnęłam głośno z pewnością wszyscy to usłyszeli ale nie dali po sobie tego poznać. Zajęło mi to ok. 10 minut gdy wreszcie doszłam do mojego pokoju powiedziałam

-A oto mój pokój ostatnie pomieszczenie w tym domu którego nie widziałeś- Zaśmiałam się

Gdy wchodziliśmy do ciemnego pomieszczenia Marcin szybkim ruchem oparł mnie o moją śliczną czarną ścianę...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Neli 07.07.2015
    Jestem na telefonie, więc nie napiszę ci wszystkich błędów, które wykryłam. Te co pamiętam:
    Przed że, ale, albo, bo stawiamy przecinki
    Powtorzenia, powtorzenia i jeszcze raz powtorzenia! Na tak krótki tekst mogłabyś użyć synonimów. Zapowiada się ciekawie. ;)
  • Luna 07.07.2015
    Ja chce jeszcze
  • NataliaO 07.07.2015
    Fajny pomysł, opowiadanie czyta się lekko. Sa lekkie błędy i powtórzenia; 4 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania