szaleństwo emocji
Wydaje się, że to cisza
A tam głęboko, jak na froncie kule swiszczą
To cisza gniewu, złości i absurdu
Tam wrze jak w czajniku
Nie wiesz z której strony wyjść żeby pokazać białą flagę
Czas płynie bardzo wolno
I żyjesz w swojej głowie pełnej wezuwskich wybuchów
Tak nie można. Tak mie ma przyszłości. To ślepa uliczka.
Znajduję się jakby na sali sądowej, gdzi oskażony i oskarżyciel
Boję się powiedzieć kto kim jest
Szukamy przyczynę przyczyn
Gdzie był początek?
Chcę pojąć dlaczego to się stało
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania