Szaleństwo we dwoje

gdzie jesteś? gdzie jesteś? S k a r b i e?

jadę po Ciebie jadę, jadę cadillaciem w ortezie,

i nabieram rumieńców.

na masce ktoś wyrył napis drzwi pustki,

drzwi roztargnienia m e a n d ry,

gdziekolwiek jesteś oddziela nas tylko powietrze,

czy mam Cię w oddechu, bo jesteś życiem?

I co to znaczy mieć Ciebie?

mówisz - pora godów minęła – zapętlona głowa - przenikasz mnie do szpiku kości -

nicowanie kanałów i ptaki wypełniane dźwiękiem.

Być utuleniem, utuleniem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania