szansa

Szansę, być w RODZINIE JEHOWY dostałem, co więc do niej wnoszę?

Czy regularnie głoszę?

Czy głoszę o Bożym Królestwie?

Czy głoszę o Jehowy „JESTESTWIE”?

Czy mam w sercu zasady?

Czy je stosuję?; czy „nie da rady”?

Czy mam z Jehową Bogiem więź?

Czy On ma, za swego syna, mnie?

Co Jehowa widzi, gdy mnie obserwuje?

Czy, że nie widzi, się oszukuje?

Czy to, co widzi, sprawia Mu radość?

Czy odpłacać się staram Jehowie zadość?

…za……..codziennie rano „wartościowe śniadanie”,

Biblia zawiera składniki na nie,

Bracia podają nam „tekst dzienny”

by dzień był duchowy, na tyle przyjemny,

ile się tylko, w tym systemie da,

Czy takie „ŚNIADANKO” doceniam ja?

Czy głoduję duchowo, gdy pod tym względem mamy „all inclusive” od „OJCA” ?

Czy nie doceniam tego do końca?

Czy o swych decyzjach, rozmawiam z Jah?,

czy tylko „ciach”

i podjęta,

a rozmowa z Jah?, ….”nie pamiętam” ?

Czy raczej z Jehową „w kontakcie”, codziennie?

Decyzje oparte o Pismo, niezmiennie!!!

Czy świadomość, że Bóg zawsze wie, co robię;

czy właśnie dlatego jestem z Nim w zmowie,

i gdy patrzy na mnie, mówi „moje dziecko”

a ja, dzięki temu, czuję się „anielsko”!!!???

Ile odpowiedzi pozytywnych mam na pytania powyższe?

Szansę od Boga dostałem, by w tym „teście” być „mistrzem”

Jehowa w „GRZE O ŻYCIE” jest po mojej stronie,

Doceniam to? Czy z tym światem gonię?

….na koniec pewny!!!

Czy mając cudownych duchowo krewnych,

docenię ich, w tych czasach niepewnych,

z Jehową, Ojcem, który o nas dba,

częścią rodziny tej jestem ja?🧐

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania