szara głowa

cień ołówka dotyka ciemny papier

ciemnymi palcami przytrzymując złe strony

zdrapuje boleśnie ciemny lakier

dzień Słońca cieniem jest wypełniony

ciemny atrament na papier upada

starty, rozprzestrzenia się wszędzie

już tylko przestrogą stała się rada

i światło to ciemnością będzie

na kartki szare upada i głowa

twarz, spalona, dotyka je marnie

z niej wypływa maź nieskażona

z niej wypływają Hogwarty i Narnie

i szara głowa ciemniejsza się stała

wiedząc, że atrament sama upuściła

ogień ten sama rozpaliła

a Słońcem sama b-y-ł-a

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania