Szaraki w lesie

Był piękny letni dzień. Słońce świeciło jasno na niebieskim niebie, a ptaki śpiewały wesoło w gałęziach drzew. W lesie panował spokój i harmonia. Tylko co jakiś czas słychać było dziwne dźwięki, jakby ktoś szurał po liściach i trawie.

 

To byli Szaraki - małe istoty o szarej skórze, dużych czarnych oczach i cienkich kończynach. Przybyli na Ziemię z dalekiej planety w poszukiwaniu nowych doświadczeń i wrażeń. Nie chcieli nikomu zaszkodzić ani się narzucać. Byli ciekawi świata i jego piękna. Dlatego lubili chodzić po lesie i zbierać kwiatki, jagody i malinki. Zabierali je do swojego statku kosmicznego, który ukryli w gęstwinie, i tam je badali i podziwiali.

 

Tego dnia Szaraki były szczególnie radosne. Znaleźli wiele kolorowych kwiatów i soczystych owoców. Nie zauważyli jednak, że nie są sami w lesie. Z drugiej strony dobiegał stukot kół i grzechot łańcuchów. To był facet z koniem na furmance. Wracał ze swojej działki, gdzie uprawiał warzywa i owoce. Miał na furmance pełno skrzynek z pomidorami, ogórkami i jabłkami. Nie spodziewał się spotkać nikogo po drodze.

 

Kiedy facet dojechał do miejsca, gdzie Szaraki zbierały malinki, zobaczył coś, co go zszokowało. Na polanie stało kilka małych postaci o dziwnym wyglądzie. Miały na sobie srebrne kombinezony i trzymały w rękach koszyki pełne malin. Facet poczuł strach i zdziwienie. Nie wiedział, co to za stworzenia i co tu robią.

 

Szaraki też zobaczyły faceta i jego konia. Przestraszyły się jego wielkości i hałasu, jaki wydawała furmanka. Nie chciały mieć z nim kontaktu ani go drażnić. Szybko porzuciły swoje koszyki i pobiegły do swojego statku kosmicznego. Wskoczyli do środka i zamknęli drzwi. Włączyli silniki i odlecieli z Ziemi.

 

Facet nie mógł uwierzyć własnym oczom. Widział, jak dziwne stworzenia uciekają do latającego spodka i znikają w niebie. Nie wiedział, co się stało i co ma robić. Został sam na polanie ze swoim koniem i furmanką. Zobaczył też porzucone koszyki z malinami. Postanowił je zabrać ze sobą jako dowód tego, co widział.

 

Kiedy facet wrócił do domu, opowiedział swojej żonie o swoim spotkaniu ze Szarakami. Żona nie uwierzyła mu i uznała go za szalonego. Pokazał jej koszyki z malinami, ale to nie pomogło. Żona powiedziała, że to pewnie ktoś mu podstawił albo że sam je ukradł z czyjejś działki.

 

Facet nie miał komu się zwierzyć ze swojej historii. Nikt mu nie wierzył ani nie chciał go słuchać. Czuł się samotny i nieszczęśliwy. Tylko jego koń go rozumiał i wspierał.

 

Szaraki też nie opowiadały nikomu o swojej przygodzie na Ziemi. Uznali, że to był zbyt niebezpieczny i nieprzyjemny świat. Postanowili nie wracać tam więcej i szukać innych planet do eksploracji. Byli jednak zadowoleni, że zdążyli zobaczyć i zebrać trochę kwiatków, jagód i malinek. To były dla nich piękne i cenne pamiątki z Ziemi.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bettina 9 miesięcy temu
    Popraw na w lesie panowali spokój i harmonia.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania