Szarowidzenie
Nie wmówisz mi, że drzewo jest tylko drzewem,
A słońce tylko słońcem.
Że wszystko ma tylko jeden wymiar znaczenia.
Nie wmówisz mi, że niebo jest tylko niebem,
A zaskroniec zaskrońcem.
To tak jakbyś zwątpił we wszystkie swoje marzenia.
Smutny świat, jednolity świat.
Gdy wymagasz aby dla każdego wyglądał tak samo.
Gdy ktoś wstaje już od tylu lat,
I rzeczy innymi widzi co rano.
Zrozum jedno: miej swoje jednowymiarowe widzenie
Ale nie wiem jak byś naciskał:
Ja swojego nigdy nie zmienię.
Komentarze (1)
"Ale nie wiem jak byś naciskał:" - po "wiem"
Czytałam wiersz już wczoraj, ale mam straszne problemy z internetem, więc różnie to teraz bywa z moim komentowaniem i ocenianiem. Wracam jednak, bo wiersz wydał mi się dość ważny z perspektywy każdego twórcy - który siłą rzeczy nigdy nie może spoglądać na wszystko tak samo, musi zmieniać perspektywy. Zjawisko, które opisałaś, jest dość przykre. Ludzie, którzy wciąż mają jedno spojrzenie, zdanie i nigdy go nie zmieniają, są bardzo trudni do współżycia na co dzień, ponadto wydaje mi się, że męczą się sami ze sobą, nigdy nie szukając odpowiedzi, a po prostu przyjmując jedną, najczęściej pesymistyczną "prawdę". Mnie tekst zmusił do fajnej refleksji i bardzo mi się przy okazji spodobał, piąteczka ode mnie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania