Szczeciński spleen
Zimno przeszywa mnie,
ciemność oślepia mnie,
deszcz pochłania cały świat.
Szczeciński spleen.
Chmury wiszą nad miastem
ulice mgłami spowite
powietrze wilgotne i lepkie,
szereg lamp jako niebo gwiazd
oświetlają ostatnie życie.
Jeśli odchodzisz czy wciąż mam wierzyć?
Jeśli odchodzisz kto pokocha mnie?
Jeśli odchodzisz czy anielska kobieta zabierze mnie?
Kyrie elejson!
O, Anielska kobieto! Wyssiesz mą duszę?
O, Anielska kobieto! Skończysz me cierpienie?
O, Anielska kobieto! Kto Cię wysłał na piekło Ziemskie?
O, duszo pełna ludzkości,
bądź moją łaską, moim zbawieniem.
O, boska kobieto, kazali ci
uratować mnie przed grzechem.
O, Anielsko kobieto,
moje serce krwawi
błagam, napraw mnie.
Tchnęłaś we mnie nowe życie,
dałaś mi powód do uwierzenia,
dałaś mi nadzieje,
nawróciłaś mnie i
zabiłaś.
Miasto tonie
w deszczu, zimnie, mgle;
jest takie mdłe,
szare, nijakie.
Szczeciński spleen,
a za oknem jesień.
10.10.2025
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania