uciec od siebie

to nie tak że kiedy boli

uciekamy w siebie

niewiele słów

potrafi przebić ciszę w środku nocy

zapłakać kiedy struny się rwą

 

najgorsze są przystanki

pomiędzy jednym a drugim

oddechem

wtedy na skrzyżowaniach

gasną światła i nie wiadomo

gdzie dom i czy jeszcze stoi

bo wokół ruiny

 

później już z górki

oczy nauczą się mroku

zresztą wtedy mało chce się widzieć

a jeszcze mniej dotknąć

 

dlatego zamykamy drzwi

przed sobą

żeby nie wchodzić tam

gdzie powietrze tylko dusi

od życia

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Piękne; zwłaszcza o tym przebiciu w środku ciszy. 5
  • laura123 16.11.2020
    Dziękuję, Marku.
    Pozdrawiam.
  • laura123 I weście masz pozytywne oceny.
  • laura123 16.11.2020
    Marku, to się w każdej chwili może zmienić. Co prawda trochę się ostatnio posmialam z anonimowych "bohaterów " Opowi, którzy tylko w ukryciu silni i zwarci.?
  • befana_di_campi 16.11.2020
    Dałam pół dychy :-)
  • laura123 16.11.2020
    Dziękuję, Befanko.
    Pozdrawiam.
  • Józef Kemilk 16.11.2020
    Jak zwykle super klimat. Pierwiastek z 25.
  • laura123 16.11.2020
    Dziękuję, Józefie.
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 16.11.2020
    Całość. A gdybym miał konieczne wybrać, to drugą↔Pozdrawiam:)↔5
  • laura123 16.11.2020
    Dziękuję, DD.
    Pozdrawiam.
  • Morus 16.11.2020
    Ładny wiersz. Oceny nie muszę uzasadniać, bo przedpiścy za mnie to zrobili. Za słaby w uszach na szczegółowe interpretacje jestem, ale po części się domyślam.
  • laura123 16.11.2020
    Dziękuję, Morus, za przeczytanie i komentarz.
    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania