Szczurek
Po całym dniu biegania
Po mieście, to nie dziwne
Że szczurek tym wieczorem
Wlazł umyć się pod rynnę.
Choć może się wydawać
Że niezbyt higienicznie
Obnosi się ten szczurek,
Nie pachniał zbyt tragicznie -
Codziennie, jeśli pada
(Że pada rzadziej cisza!),
To lubi wymyć z siebie
Lepkości wszelkie mysza.
W zakątkach świata suchych,
Gdzie pada zwykle rzadko,
Niestety wszystkie szczury
Już zwykły pachnieć hadko.
A szczur o którym mowa,
Choć w gwarze ludzkiej niemy,
To jakieś jednak trzymać
Pozory chce higieny.
Wmówiono mu, że w brudzie
Się śpi nieidealnie
(Poglądy te mu inni
Wszczepili nachalnie).
Więc się nauczył szczurek
Prysznice w deszczu robić,
Żartując w swojej głowie
Że mógłby się utopić.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania