Szczypta potocyzmu...
choć wrażliwości mi nie brakuje
a dusza ponoć jest romantyka
w kolokwializmie sens odnajduję
kiedy o chamstwo wciąż się potykam
nie wiedzą inni co w głowie mojej
zaprząta myśli zbudzone rano
szczerość do bólu jej się nie boję
utrzeć trza nosa tępym i chamom
imbecylizmu gdy zakosztuję
krew się zaczyna w żyłach gotować
z uśmiechem słodkim wyszepczę chu**
do ust wkładacie nie moje słowa
inteligencja czy też kultura
nie zawsze pachną metaforami
gdy mam przed sobą dumnego gbura
częstuję gościa epitetami
Komentarze (13)
Ocenę - może - wystawię później ;-)
Przyznaję, że w podbramkowych sytuacjach... zdarza mi się zdejmować te przysłowiowe białe rękawiczki...
Nigdy nie oczekuję żadnych ocen, ważne jest dla mnie słowo.
Pozdrawiam
?
No, no... poleciałeś tekstem z mojego ulubionego/z przed lat/ serialem.
Pozdrowienia
Ot, pierwsze starcie z rodzimą, urzędową rzeczywistością... no tak mnie wkurzyło dwóch niekompetentnych konserwatorów w gdańskim urzędzie, że po prostu nie wytrzymałam ???
Pozdrowionka
:D
Piąteczka za dobrze wykorzystane poczucie humoru w aspekcie językoznawczym.
Dzięki serdeczne za zrozumienie hahahahaaa i pochwałę mojej "kolaniny".
Serdeczności
Jeszcze nie miałam przyjemności 'poznać', więc witam serdecznie... tzw efekt menisku wypukłego, więc musiało się wychlapać hahaaa.
Dziękuję za docenienie.
Pozdrawiam
Prędzej czy później musieliśmy tu na siebie trafić:). To była kwestia czasu.
Także pozdrawiam.
5, pozdrawiam :-)
Dobrze mu tak, na myśli ostatnią zwrotkę mam:)?→Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania