Chyba jednak nie odeszła.
Tak sobie myślę, że kilka myśli opisujących skomplikowany stan. Tak mi się jakoś pomyślało o (mimo wszystko) byciu bez wyrachowania. I byciu jak jest. Teraz a nie jak się myśli, że ma być. Jak Pani daje dyla, to i tak przecież nie koniec świata, można na nią patrzeć przez okno jak hasa po zielonym i cieszyc się, że przez chwilę była gościem. Nie da się jej uwiązać za nogę, nie zostanie, zmarnieje, posmutnieje, przestanie cieszyć. A tak: voila. Bardzo dla mnie wiersz, chociaż wymagający jesteś. Każesz mi myśleć ;-)
Hejka JamCi :-)
Dobrze jest myśleć, niemniej istotne pomyśleć, a już w ogóle pewne rzeczy przemyśleć ;-D
Choć słowo można nadużyć, to nigdy zbyt wiele jego miejsca w naszym umyśle...
I tak można z tym naszym językiem bez końca ;-)
Także, ten,tego i wtedy tamten, co tam jego ten, to można, że hej... ;-D
No cóż, ale tak nieco serio, to tekst draży pewne tematy, które wypłynęły na wierzch w postaci 'szeptu'.
Sporo w nim nawiązań w początkach wiersza, a końcówka, totka uosobiona 'wartość' ;-)
Piękny, psychologiczny i inspirujący tekst, przypominający mi o filmach, w których artyści, najczęściej muzycy albo pisarze, szukają inspiracji i w końcu ją znajdują. Do tych filmów należą między innymi: komedie biograficzno-surrealistyczne "Las Vegas Parano" i "Tam Wędrują Bizony", komedia fantasy "Dziedzic Maski", thriller sci-fi "Wspólnota", psychologiczno-surrealistyczny thriller "Naked Lunch" i filmowe biografie artystów, takie jak "The Doors", "Basquiat" i "Ray". 5, pozdrawiam :-)
Piotrek, ty znowu mnie zaskakujesz ;-)
Cóż na nawiązania!
Jakie filmy! Jestem pod wrażeniem skojarzeń. Poza tym kawał dobrego kina mi zafundowałeś. Niektóre znam, ale innym muszę się przyjrzeć bliżej ;-)
Ciesze się, że tekst okazał się psychologiczny i inspirujący :-)
Komentarze (7)
Tak sobie myślę, że kilka myśli opisujących skomplikowany stan. Tak mi się jakoś pomyślało o (mimo wszystko) byciu bez wyrachowania. I byciu jak jest. Teraz a nie jak się myśli, że ma być. Jak Pani daje dyla, to i tak przecież nie koniec świata, można na nią patrzeć przez okno jak hasa po zielonym i cieszyc się, że przez chwilę była gościem. Nie da się jej uwiązać za nogę, nie zostanie, zmarnieje, posmutnieje, przestanie cieszyć. A tak: voila. Bardzo dla mnie wiersz, chociaż wymagający jesteś. Każesz mi myśleć ;-)
Dobrze jest myśleć, niemniej istotne pomyśleć, a już w ogóle pewne rzeczy przemyśleć ;-D
Choć słowo można nadużyć, to nigdy zbyt wiele jego miejsca w naszym umyśle...
I tak można z tym naszym językiem bez końca ;-)
Także, ten,tego i wtedy tamten, co tam jego ten, to można, że hej... ;-D
No cóż, ale tak nieco serio, to tekst draży pewne tematy, które wypłynęły na wierzch w postaci 'szeptu'.
Sporo w nim nawiązań w początkach wiersza, a końcówka, totka uosobiona 'wartość' ;-)
Pozdrawiam i dziękuje za chwile refleksji!
Cóż na nawiązania!
Jakie filmy! Jestem pod wrażeniem skojarzeń. Poza tym kawał dobrego kina mi zafundowałeś. Niektóre znam, ale innym muszę się przyjrzeć bliżej ;-)
Ciesze się, że tekst okazał się psychologiczny i inspirujący :-)
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania