szeptucha

międli zaklęcia od uroków

w dłoniach złożonych na podołku

potem do tygla ciska szepty

łzy zeszłoroczne - cztery i pół

 

włos podzielony na ośmioro

arytmię serca, wstążki skrawek

dwa przeterminowane słowa

i zapach drewna, cacka z gazet

 

miłość jedyną, może kilka

i ziąb, aż można złapać wilka

 

siada do międleń i mamrotań

w dłoniach ukrywa tajemnice

zwierzenia deszczu, lament wiatru

wzniesioną z nagła brew księżyca

 

bruzdy na czole, kurze łapki -

odcisk uśmiechów, ręce-sęki.

arytmię, słowa, miłość, lament

i księżyc, który nagle stężał

 

i znowu miesza, znów mamrocze

(z ust czytam: `miłość... nie... poproszę`)

 

__________

Czerwiec 2017

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Agrafka 9 miesięcy temu
    Ciekawe, czy ma dopuszczony wg normy kominek.
    Pewnikiem nie.
    W każdym zatem to systemie,
    Możesz złożyć.. zażalenie...

    Bardzo klimatycznie, podoba się:)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Bardzo dziękuję. I myślę, że wciąż ogrzewa dłonie o stare kafle kuchni i pieca. Myślę też, że jest ponadsystemowa. :))
  • E.T. 1979 9 miesięcy temu
    Zaczarował mnie ten wiersz. Dziękuję, 5+, pozdrawiam;)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Ależ to ja dziękuję. Mlo, że przypadł do gustu :)
  • MrCookieMstr 9 miesięcy temu
    Pełen magii, takiej codziennej, trochę melancholijnej, trochę tajemnej.
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Dzięki. Fajnie, że ta krztyna magii zatrzymała. :)
  • Grain 9 miesięcy temu
    Kiedyś napisałem tekst Legenda kartofli bryzganych, ale tak dobrze nie wyszedł
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Bryzgane kartofle... A fuj!
  • Dekaos Dondi 9 miesięcy temu
    TseCylia↔Tu też śpiewnie dzięwciozgłoskowiec, klimat i treść taki nieco zaniepokojony też:)
    Pozdrawiam:)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    A dziękuję DD. Szeptucha i magic woman to taka parka:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania