Lubię odkrywać nieznane historie z II Wojny Światowej, podejrzewam, że jest ich niemało. Wiadomo, że strona niemiecka dysponowała siatką szpiegowską w polskiej armii.
Pozdrowienia!
To jest właśnie dziwne Bożenko, bo KOP stworzony został z myślą o obronie granicy z sowietami i dobierano tam bardzo starannie żołnierzy, samych rodowitych Polaków. Nie rozumiem, jakim cudem ten Strauch się tam znalazł i dlaczego wcześniej go nie zdemaskowano. Powinni go wcześniej rozstrzelać, a tak szkop odpłacił Polakom za dobre serce i łagodność. Jak będę w Węgierskiej Górce chciałbym to wyjaśnić z opiekunami fortu i zapytać czy interesowali się dalej tą sprawą, tzn. rodziną kaprala Wiśniewskiego i losami tego folksdojcza Straucha.
Dobrze opisane, ciekawe zdarzenie, lecz końcowy paragraf jest zupełnie zbyteczny — autor powinien się ograniczyć do dostarczenia materiału, pozostawiając czytelnikowi rolę arbitra.
Komentarze (6)
Pozdrowienia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania