Coś może w tym być, tzn. przypuszczalność cech charakterologicznych na podstawie sposobu użytkowania określonych przedmiotów. Ten szewc pewnie mógłby spróbować swoich sił w sklepie obuwniczym, doradzają ludziom rodzaj butów w zależności od ich cech indywidualnych. Ale jakby ktoś przyszedł na bosaka, to dupa blada. heyka ;)
Przeczytałem kilka Twoich tekstów. Zajrzałem do profilu i szczerze zastanawiam się, czy Ty masz naprawdę tyle lat...
Nie wiem, jak mam napisać Ci to, co myślę.
Jestem szczery, momentami może nawet za bardzo. Pierwsze moje wrażenie było takie, że zawyżyłaś Pasjo swój wiek - zastanawiałem się więc, jaki miałabyś mieć w tym cel. Jako że wstawiasz tu swoje prace od niedawna, dzielisz się swoimi tekstami pozwolę sobie napisać, co o tym myślę. Przeczytałaś już w swoim życiu pewnie dużo książek. Zauważ jak zapisuje się dialogi, bo niestety o pewne wizualne aspekty pracy także trzeba dbać., nie wspomnę już o czytelniku. Masz ciekawe przemyślenia, opisane sytuacje, które zapewne tylko zyskałyby na odpowiednim ubiorze. Pokuś się o napisanie trochę dłuższych tekstów. Pamiętaj, klawiatura nie gryzie.
Nie wiem co tutaj ma wiek za znaczenie? Do pewnych zastrzeżeń mogę się zastosować ale to co mam pisać i krótkie czy długie teksty, wybacz ale to już moja sprawa. Klawiatura jest ok. Dzięki. Pzdr.
Pasjo, wiek ma znaczenie, ale raczej w tym pozytywnym brzmieniu. Jako osoba dorosła szybciej opanujesz pewne braki, bo jak mniemam zależy Ci na tym. I nie kąsaj tak od razu. Twoje teksty miejscami są chaotyczne, brak spójności i płynnych przejść. Zdążają Ci się literówki, a i interpunkcja wymaga poprawy.
Oczywiście jest Twoją sprawą, co z tym zrobisz. Zaproponowałem dłuższą formę, bo ciekaw jestem, jak poradziłabyś sobie z takim wyzwaniem - ale zrobisz jak uważasz autorko.
PS. Popracuj nad tymi dialogami, bo naprawdę źle się to czyta. Pozdrawiam Panią.
Ciekawa historia, lubisz ludzi, lubisz o nich pisać, nawet kiedy popisują się wiedzą o przepuklinie, traktujesz ich z... elegancją. To samo jest tu. Nie kpisz, nie ośmieszasz. Za to dam 5.
Bo ludzie tak do spodu nie są źli. Sytuacje w ludziach wywołują pewne zachowania. A życie jest zbyt krótkie aby być dla siebie warczącym bezdusznym robotem. Dzięki. Pzdr.
Zaglądnij do lokalnego szewca, zanim umówisz się z dziewczyną/chłopakiem!
Pouczająca historia. (5)
Tak sobie przy okazji pomyślałem też, że może nawet: Love is in the air...
PS Ciekawe co powiedziałby o moich kowbojkach??? Na wszelki wypadek wybiorę się do szewca z innej dzielnicy, kogoś kto mnie nie zna i już nie zobaczy drugi raz :)))
To prawda szewc wie dużo i dzięki za tą miłość w powietrzu, masz rację czuję ją. Kowbojki to już inna sprawa, jak chcesz dam ci namiary na mojego szewca. Pzdr.
To w zasadzie ma sens. Szewc, podobnie jak fryzjer ma szanse dowiedzieć się coś więcej o swoich klientach. Podoba mi się głębia tego tekstu. Dla mnie 5 !!!
Chyba tak jak mówisz coś w tym jest. Zawsze w takich zakładach które świadczą usługi dla ludzi, pracownicy są jak spowiednicy. My ludzie otwieramy bardzo często swoje myśli.
Dzięki za odgrzewane starocie. Moje pierwsze pisanie.
Miłego wieczoru:)
Komentarze (21)
Nie wiem, jak mam napisać Ci to, co myślę.
Jestem szczery, momentami może nawet za bardzo. Pierwsze moje wrażenie było takie, że zawyżyłaś Pasjo swój wiek - zastanawiałem się więc, jaki miałabyś mieć w tym cel. Jako że wstawiasz tu swoje prace od niedawna, dzielisz się swoimi tekstami pozwolę sobie napisać, co o tym myślę. Przeczytałaś już w swoim życiu pewnie dużo książek. Zauważ jak zapisuje się dialogi, bo niestety o pewne wizualne aspekty pracy także trzeba dbać., nie wspomnę już o czytelniku. Masz ciekawe przemyślenia, opisane sytuacje, które zapewne tylko zyskałyby na odpowiednim ubiorze. Pokuś się o napisanie trochę dłuższych tekstów. Pamiętaj, klawiatura nie gryzie.
Oczywiście jest Twoją sprawą, co z tym zrobisz. Zaproponowałem dłuższą formę, bo ciekaw jestem, jak poradziłabyś sobie z takim wyzwaniem - ale zrobisz jak uważasz autorko.
PS. Popracuj nad tymi dialogami, bo naprawdę źle się to czyta. Pozdrawiam Panią.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam ciepło Pana.
Pouczająca historia. (5)
Tak sobie przy okazji pomyślałem też, że może nawet: Love is in the air...
PS Ciekawe co powiedziałby o moich kowbojkach??? Na wszelki wypadek wybiorę się do szewca z innej dzielnicy, kogoś kto mnie nie zna i już nie zobaczy drugi raz :)))
Pozdrawiam
Dzięki za odgrzewane starocie. Moje pierwsze pisanie.
Miłego wieczoru:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania