szkicuję miłość
siedzimy pod dębem
którego rozłożysta korona niczym szmaragdowe
niebo nęci nasze pragnienia
cicho płoniemy
zamknięci w swoich dłoniach
zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż
nieprzytomnie zasmakowana
odczuwam niedosyt
nie mam złudzeń
kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie
nie mogąc się sobie oprzeć
wstajemy idąc razem
w przeciwległych kierunkach biegunów
odgradzamy się od reszty świata
żeby powrócić w obiegu materii
karmisz mnie martwymi słowami
dlatego jestem oniemiała
przeszliśmy tysiące dni i nocy
wsłuchani w rytm rozwianych łąk
co wieczór leżąc na ubarwionej ziemi
słyszeliśmy tętent zielonego skoczka
śnimy się
w twoim chodzę do tyłu całując cię nieskończenie
w moim głaszczesz mnie chmurami
które wzbierają nieodwracalnie ciepłymi kroplami życia
wilgotny sierpień powoli zabiera nam światło
dając w zamian delikatnie migoczący zmierzch
im bliżej września tym czerń intensywniej
wsiąka w transparentne dusze poprzez źrenice
nienasycenie rodzi się w ciemnościach
a ty ciągle nie mieścisz mi się w głowie
_______
20.08. obchodzimy Dzień wyznawania Miłości
Komentarze (26)
Już w tej części:
siedzimy pod dębem
którego rozłożysta korona niczym szmaragdowe
niebo nęci nasze pragnienia
cicho płoniemy
zamknięci w swoich dłoniach
zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż
nieprzytomnie zasmakowana
odczuwam niedosyt
nie mam złudzeń
kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie
nie mogąc się sobie oprzeć
wstajemy idąc razem
w przeciwległych kierunkach biegunów
Wszystkie są do wywalenia.
Dalej jest podobnie, a w niektórych momentach jeszcze gorzej.
Na pewno masz rację. Jak przestanie boleć mnie głowa, to pomyślę na tymi zaimkami. To stary tekst, nie pamiętasz go z artefaktów? Wówczas Grain napisał komentarz.
Dziękuję ślicznie!
Poza tym uprościłabym nieco i zmieniłabym parę określeń, które budzą moje wątpliwości. Nie że jakoś błędne coś jest (poza zaimkami, których bezwzględnie powinno być mniej), po prostu momentami liter jest za dużo a frazy za bardzo "trącą słowem" zamiast obrazem. Jak dla mnie wystarczy powycinać kilka słówek tu i ówdzie, zmniejszyć stopień komplikacji niektórych wyrażeń.
np. "w przeciwległych kierunkach biegunów" – może bez "biegunów"' albo "do przeciwległych biegunów"?
Wyciachałabym słówka typu "nieodwracalnie", "transparentne".
Znajdź swoją drogę na uproszczenie bez utraty sensu. Warto – bo wiersz ma klimat i może być dobry.
Kurczę, wierzę Wam, jak niektórzy w święty obrazek xd
Postaram się tekst uprościć, ale nie jestem biegła w poezji, więc nie wiem, czy mi się uda...
Ślicznie dziękuję!
Nie smutaj, wiersz ma potencjał, podskubiesz i będzie gicio ? Też korzystam z sugestii i cieszę, że ktoś poświęca czas.
Utwór jest z 2016 roku i nic za bardzo z nim nie zrobiłam.
Teraz postaram się go poprawić.
:))))))))))))))))
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=54363
Nie, podła nie jestem, nie daję żadnej oceny, choć powinnam. Nie bawi mnie żadne pałowanie typu ZOMO, jakkolwiek w tym akurat przypadku, to tu wyłącznie wirtualne ;-)
Życzliwie :)
Imia dnia 21.08.2021 12:35
abirecka vel befana_di_campi
Dlaczego uroiłaś sobie, że na opowi.pl mam kilkanaście kont, z których nieprzychylnie cię oceniam? Kompletnie tego nie rozumiem.
Ty naprawdę uważasz, że mogłabyś być w centrum moich zainteresowań? A kim ty jesteś, żebym marnowała na ciebie swój czas?
befanko,
Proszę zmądrzej, bo znowu ploty pójdą w sieć, że starym ludziom bije pod sufitką...
Bardzo dziękuję za komentarz. Sowa i Tjęri wyrazi już opinie o nim, że do luftu i ja im absolutnie wierzę.
Trochę szkoda, bo to mój jedyny wiersz o miłości...
Chlip chlip
Imia dnia 21.08.2021 13:27
Sama przyszłaś prać. Ja nie mam nic do ukrycia.
Podziękowałam za komentarz i to by było na tyle, befanko.
Inne komentarze będę traktowała, jako nękanie i poproszę o pomoc Administrację.
Życzę miłego dnia.
Screeny aż przytupują literkami. Szczególnie te na temat "starej baby", która ma zgnić w infernie :-D
Paradne oraz przewrotne to wielce :-D
Bądź jednak spokojna, wiośnianko, w przeciwieństwie do ciebie piszę tylko tyle, ile mam napisać. Po czym: basta :-D
Nie, nie, nie! Źle napisałam. W piekle nie można zgnić, przecież. Tam jest sucho i gorąco.
Uwaga poprawka:
Płoń w piekle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ze wstydu!
I dobrze ci tak!
:-D :-D :-D
Przepisz tam moje słowa stąd ???
Przepiszesz?
No, przepisz, no nie wstydź się, befanko, no, dawaj, potrafisz, dasz radę ?
Zobacz, co nie wstawi, to kit. Później szaleje... jedyne, co dobrze wychodzi, to chamstwo. W tym przodownica.
Dlarego zostaw to, niech wydaje jej się, że jest zabawna.
Kigja, wcale nie do luftu. I nie daj sobie tego wmówić. To wiersz do przepracowania, szlifu. A i to musisz po swojemu, bo jak byś słuchała co niektórych, to trafiłabyś na "rzemieślniczy poziom średni" a po co Ci to? Klimat i dusza ważniejsze niż automatyczne tworzenie wierszy niewiele różniących się od siebie.
Przepraszam! Już odpowiadam!
Zajmę się zaimkami, bo może faktycznie jest ich za dużo, ale nie chciałabym ruszać pewnych wyrażeń. Po sugerowanym wycięciu, to już nie będzie moje, chciałabym zachować pierwotną myśl w tym teksćie, nawet za cęnę gniota :)))))))
Dziękuję za poświęcony czas i serdecznie pozdrawiam!
a teraz taka dobra, taka szlachetna, taka miła, chce ws-pomóc, do-pomóc... ojojoj.
Roznosisz swój smród hipokryzji i kłamstwa l123, wyjdź spod mojego wiersza, natychmiast!
Linie papilarne to "charakterystyczny układ bruzd na skórze ssaków naczelnych, w szczególności na opuszkach palców rąk, ale również na wewnętrznej powierzchni dłoni, palcach stóp i wargach, a u niektórych gatunków na spodniej stronie ogona".
To nie są tylko linie na opuszkach!
Piszę o tym, bo to ważne w tym wierszu, bo w ten "szkic" zaangażowane są powierzchnie nie tylko wnętrza dłoni, gdy:
cicho płoniemy
zamknięci w swoich dłoniach,
ale też powierzchnia całej planety:
wstajemy idąc razem
w przeciwległych kierunkach biegunów.
Dwie osoby odgradzają się od świata, a jednak - "powracają w obiegu materii". Wsiąkają w ten świat. I go budują. to jest chyba siłą miłości. Stają się dermatoglfami miast, państw, kontynentów. Są rzekami, tymi wilgotnymi liniami na powierzchni ziemi, z których paruje woda, zamienia się w chmury i mgłę, żeby jedno drugie mogło "głaskać chmurami".
Głaskanie chmurami jest bardzo potrzebne w miłości. Bo gdy np. jesteśmy daleko - możemy w chmurze wysłać do kogoś nawet krople własnego potu, łzę, kroplę śliny, dotyk ust, który zbierze deszcz, przeniesie do ziemi, skąd woda, wędrując w postaci pary, zamieniając się w chmurę, dostarczy muśnięcie nawet na inny kontynent. Deszcz może być upragnionym zjawiskiem. Nie mówiąc o burzy... Na opowi można znaleźć ładne erotyki z burzą w tle (ale i z płatkami śniegu).
W tym wierszu w szkic miłości zaprzęgnięte zostały żywioły - woda, ogień, powietrze. Powierzchnia planety ze wszystkimi liniami, kształtami, stała się dwojgiem kochanków. Oni są planetą. Ziemią. A na tej Ziemi wyrasta dąb. A oni siedzą pod dębem. Proste!
Ten wiersz nosi tytuł "szkicuję miłość". Szkic, to dopiero zarys. Jak więc wyglądałoby skończone dzieło? O, ja... Nie do opisania! I to też zaleta tego wiersza - tytuł, który o tym mówi. Że miłość jest nie do opisania, nie do namalowania, że można spróbować ją naszkicować, ale to będzie tylko szkic.
Nie zmieniałabym w tym wierszu. Nie można skracać, ani przesuwać dermatoglifów:)
Przeczytałam Twój komentarz kilka godzin temu i tak mnie zatkało, że nie miałam śmiałości, żeby od razu napisać odpowiedź pod nim.
Sposób w jaki zobrazowałaś frazy jest oszałamiający i cudowny.
Bo wiesz, ja nie pracuję nad tekstami, po prostu piszę spontanicznie i nie rozmyślam, działam raczej bezwiednie, kierowana jakimś wewnętrznym głosem. Dlatego często ociągam się z poprawianiem tekstów, bo ten głos jest dla mnie bardzo ważny.
Twój komentarz jest lepszy od tekstu...
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Jakby swoimi słowami, pisać o czymś niezwykłym.
Tak "po prostu'' lecz "nie po prostu" jednocześnie. I chyba zostawiłaś pewne "domyślaki"?
Nie wiem, czy zrozumiale napisałem?:)↔Pozdrawiam:)↔%
Nie potrafię pisać wierszy o miłości. Ten mi sie zdarzył, bo kiedyś serce mi trochę mocniej zabiło, niż zazwyczaj.
Dziękuję za komentarz :)))
Pozdrówka!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania