szklana dusza

Łzy wstydu

I upokorzeń tak wielu

Paliły mocno kiedy

Znów próbowała uciec

Granicy własnych

niknięć

 

- tylko byleby…

… prędzej od szyderstw

… dalej od niego

… szybciej od siebie

 

… jedynie być już-

 

wieczorem asfalt był

Skuty płatkami śniegu

Pierwszymi śladami krwi

Na betonie, gdzie

 

Dziurawe niebo wchłonęło

Łapczywie zburzoną bezpowrotnie

Konstrukcję jej duszy

 

Nie chciała tu

Więcej zostać

Nie z Nim

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania