szklana dusza
Łzy wstydu
I upokorzeń tak wielu
Paliły mocno kiedy
Znów próbowała uciec
Granicy własnych
niknięć
- tylko byleby…
… prędzej od szyderstw
… dalej od niego
… szybciej od siebie
… jedynie być już-
wieczorem asfalt był
Skuty płatkami śniegu
Pierwszymi śladami krwi
Na betonie, gdzie
Dziurawe niebo wchłonęło
Łapczywie zburzoną bezpowrotnie
Konstrukcję jej duszy
Nie chciała tu
Więcej zostać
Nie z Nim
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania