Szkoda chłopaka
Matko Boska, Jezu Chryste
Jestem antychrystem
Bo gdy Jazzu nie grano
Bić tylko kazano
Tych, co wolności chcieli
Zbyt dużo wiedzieli
O tych, co wybierano
Nam tylko kazano
Zyć im tak, jak my chcemy
Gdzie też uciekniemy
Po nocy będzie dzionek
Dziś wyrósł jelonek
Na tak chciwego bydlaka
Tak szkoda chłopaka
Którym byłem za młodu
Teraz mam dość smrodu.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania