Szpikowanie

przeczytałem dzisiaj, że na terenie

sanktuarium maryjnego w Kałkowie-Godowie

w jednej z czterdziestu trzech kaplic

poświęconych wielkim Polakom

 

jest przechowywany (za kratami, prawie

niedostępny profanom, ledwie widoczny)

niebieski fiat 125p, niegdysiejsza własność

księdza Popiełuszki (otrzymał od załogi FSO

- jako rzecze net)

 

w zasadzie ledwie dotarty

(skromne 18 tysięcy 688 kilometrów przebiegu)

 

bodaj trzeci raz w życiu mam ochotę coś ukraść

(o poprzednich - niech historia milczy)

 

***

woziłabyś mnie nim na zakupy

kochalibyśmy się w relikwii drugiego stopnia

bezcześcili ją na sto pięćdziesiąt siedem sposobów

 

wsiąkalibyśmy, po kropelce (wino, nasz pot,

wódka, inne płynny) w dermę, skaj

czy czym tam są obite siedzenia

 

na wszystkich ołtarzach w Polsce, od gorąca

więdłyby świece

 

może, spleceni, dachowalibyśmy

albo wbili się od dawna niejeżdżonym

rzęchem w drzewo (kilkudziesięcioletni

postój, brak konserwacji, jak wiadomo,

diabelnie szkodzi wszelkim pojazdom:

rdza się wkrada, parcieją uszczelki

korniki wyżerają niewidoczne dziury

robaki toczą plastik - więc jest szansa

że nie przeżylibyśmy wypadku)

 

widzisz to? ciała zakleszczone we wraku

gorliwi zabobonniarze

chowający po kieszeniach, do toreb

resztki pomiętej blachy, okruchy szkła

jakieś odbryzgi. chyba - kostne.

 

mały zachód słońca nad tym

gaśnięcie elektrycznej gwiazdki

złoto, spod którego przebija beż

 

***

a tak swoją drogą

ciekawe, co się stało z volvo Cobaina?

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania