Przeczytała z wielką przyjemnością i uśmiałam się jak mało kiedy. Wiem, dla kogoś kto mieszka z takimi ludźmi na co dzień takie sceny mogą być uciążliwe, ale ja patrzyłam na to z boku. On niegroźny, drobny pijaczek i do tego zakochany. Rozbawiał mnie zdrobnieniem Titu i pytaniem o miłość. Ona zakochana, wybaczająca hipokrytka. Robi dokładnie to samo co on, ale w zaciszu domowym. Szczerze mówiąc nie odebrałam ich jako bandy alkoholików, a jej przekleństwa bardziej mnie bawiły niż zniesmaczały. Życzę im powodzenia na nowej drodze życia. Tak ze szczerego serca :) Ciebie pozdrawiam :)
Komentarze (14)
2) Dwukropek ma dwie kropki, gdzieś jedną zgubiłaś.
Za dużo bluzgów, jak na mój gust: P. Nie umiem tego ocenić.
PS. z tego co wiem, to w ich wypadku do ślubu nie dojdzie nigdy :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania