Szyszynka
Pielgrzym był człowiekiem, który od zawsze marzył o podróżach w kosmos. Nie interesowały go sprawy ziemskie, tylko gwiazdy i planety. Pewnego dnia, gdy spacerował po lesie, znalazł coś niezwykłego. Była to mała, metaliczna kula, która wydawała dziwne dźwięki. Pielgrzym podniósł ją i przyłożył do ucha. Wtedy usłyszał głos:
- Witaj, podróżniku. Jestem szyszynką, urządzeniem komunikacyjnym stworzonym przez starożytną rasę kosmiczną. Moja funkcja polega na łączeniu się z innymi szyszynkami rozsianymi po galaktyce i przekazywaniu informacji o różnych cywilizacjach pozaziemskich. Czy chcesz się ze mną połączyć?
Pielgrzym nie mógł uwierzyć w to, co słyszy. Czy to był sen? Czy to był jakiś żart? Czy to była szansa jego życia? Z ciekawości i zachwytu odpowiedział:
- Tak, chcę się połączyć.
- Dobrze - powiedziała szyszynka. - Aby to zrobić, musisz umieścić mnie na swoim czole, w miejscu, gdzie znajduje się trzecie oko. W ten sposób nawiążemy kontakt telepatyczny i będziesz mógł odbierać i wysyłać wiadomości do innych szyszynkowych użytkowników.
Pielgrzym zrobił, jak mu kazano. Położył kulę na swoim czole i poczuł lekkie mrowienie. Następnie zobaczył przed sobą obraz holograficzny, który przedstawiał mapę galaktyki z zaznaczonymi punktami, gdzie znajdowały się inne szyszynki.
- Oto twoje okno na wszechświat - powiedziała szyszynka. - Możesz wybrać dowolny punkt i nawiązać kontakt z innym użytkownikiem. Możesz też wyszukiwać tematy, które cię interesują, np. historia, kultura, nauka, religia itp. Szyszynki są źródłem nieograniczonej wiedzy i doświadczeń.
Pielgrzym był zachwycony. To było spełnienie jego marzeń. Od tego dnia zaczął podróżować po galaktyce za pomocą szyszynki. Poznawał różne rasy, planety i kultury. Dowiadywał się o tajemnicach wszechświata i cudach życia. Rozmawiał z istotami inteligentnymi i przyjaznymi. Odkrywał nowe światy i przygody.
Pielgrzym stał się szczęśliwym człowiekiem. Nie potrzebował niczego więcej niż swojej szyszynki i swojej ciekawości. Nie wracał już na Ziemię, bo uważał ją za nudną i ograniczoną. Został kosmicznym pielgrzymem, który nie miał stałego domu ani celu. Tylko podróż i odkrywanie.
A szyszynka była jego wiernym towarzyszem i przewodnikiem.
Koniec.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania