Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Tajemnica zniknięcia i dalsze jej skutki
Tajemnica porwania,porwania tajemnica czegoś co rozumem powszechnie sie zwie,ludzie mieli oj coś tam mieli pod kopułą tą i czerepem lecz w okolicznościach tajemniczych coś sprawiło i to skutecznie że tam nic już nie ma i raczej nie będzie bo gawiedz,gawiedz ta nasza jakże kochana dała sie podejść,wokół paluszka owinąć i uśpić swą czujność w swej infaltylnej lekkomyślności i nie ma już rozumku,jest za to pustka co ją zastąpi betonowy,intelektualny syf,syf zapełni wnętrzne łepyty całej i wez sie teraz w takim bądz razie dokuj młociakiem-pneumakiem i skrusz ten beton by na nowo coś tam dobrego zbudować,odbudować,ni chu chu panowie i panie,to już koniec nie ma już nic,maszyna zniszczona od kucia,możemy iść.Pałka zapałka dwa kije,łeb betonowy o słup sie rozbije,rozjedzie go auto na pasach bo beton nie załapie jak na niego kierowca wkurżony zatrąbi kiedy pustak w telefon sie gapi,nawet ogłuszający klakson nie przejdzie przez taką warstwe betonu i frajer ulotni swą fizyczną postać lub granat na ten łeb spadnie jak da sie w jakąś grande w głupocie swej wkręcić i tak to właśnie wygląda moi mili pozbywanie sie ludzkości,ludzkości co ją wystarczy niezbyt starannie podstępnie podejść,bezinwazyjnie zneutralizować i masz na swych usługach bezideową kukiełke co sama chętnie sie zgłosi na twego niewolnika wiernego i będziesz dowoli mógł ją obracać,w dowolną forme ulepić i nigdy nawet sie nie spostrzeże że zniewolona jest do cna całego,że bezwolnym jest narzędziem w rękach zwyroli i psycholi a zwyrole nawet nie będą musieli sie babrać i umorusać gdyż elegancko i w białych rękawiczkach dowolnie sobie poobracają bezwolną kukiełką a kukiełka będzie szczęśliwa i wdzięczna że łaskawie daje sie jej oddychać i nie zabrania chodzić jak w zegarku,pozwól jej trybikiem być w maszynie co nigdy sie nie zacina i nie psuje to cie po rękach i stopach wycałuje,to nic że wnet i tak sie w kokon zwiniev i w samotni do reszty zgnije,rozłoży i ptacwo na koniec roździobie,ważne jest to że póki co żyje i daje rady niewolniczo dymać,ma na to siłe i energie,energia rozpiera i do niewolniczej tyrki napędza i pan jest szczęśliwy i to naprawde a niewolnik tylko w narkotycznym śnie i złudzeniu lecz taka jest dola niewolnika-nietryba lecz niech cokolwiek chociaż zatrybić spróbuje i choć na chwile za snu narkotycznego sie wybudzić to natychmiast panocek ze łba mu to wybije,w ostateczności jego samego także wybije bo przecież nie problem nowego niewolnika na jego miejsce znaleźć,po to w końcu są hodowani w wylęgarniach dla robali.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania