Tajemniczy Wyjazd
- Eden! Wstawaj! - obudził mnie nagle ten przerażony głos. Zadziwiona otworzyłam oczy i spojrzałam zaspanym wzrokiem na "księcia", który raczył mnie obudzić. - Tak, Danielu? - Zapytałam siadając. - Masz się pakować. Zostało jeszcze tylko 12 minut do końca. Na co czekasz? Pakuj się! Chyba, że masz zamiar już nigdy nie ujrzeć świata. -Przerażona słowami, które wypowiedział, zaczęłam się pakować. Nagle wbiegli dwaj mężczyźni w skórzanych płaszczach z karabinami. - Spakowana? Nie? Masz problem.- powiedział jeden z nich i złapawszy mnie za ramię, wyniósł mnie na zewnątrz budynku. Obwiązali mi oczy zabrudzonym od krwi bandażem, po czym wrzucili mnie do ... wozu? Było to coś w rodzaju Jeep'a z plandeką na bagażniku. Usłyszawszy dźwięk silnika, zaczęłam szarpać, trząść oraz dygotać głową aż bandaż się osunął, a ja mogłam cokolwiek dostrzec. Nie byłam sama. W wozie siedziało jeszcze kilkanaście osób. Zauważyłam dziurę, przez którą dobijały się jedyne promienie światła. Przysunęłam głowę do niej, zaczynając się wpatrywać w widoki. Nagle zamarłam. Czułam, jak lodowate podmuchy owiewając moje ciało od stóp do głów. Wszystko przez zobaczony napis na bramie wjazdowej "ARBEIT MACHT FREI"

Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania