tak

I koniec z tym, koniec z włażeniem w to miejsce, koniec. Sprawiasz mi ból swymi słowami, kiedy ja myślę o tym, by zabrać jakoś twój i tego pragnę. Kiedy ja mówię ci, co mogę najpiękniejszego. Kiedy ja staram się cokolwiek sobą dla kogoś przedstawiać, pierwszy raz w życiu. Nie mogę nic dla ciebie zrobić, skoro tego nie chcesz. Wobec tego dlaczego wciąż mówisz do mnie, skoro każesz mi odchodzić? Koniec z włażeniem w to. Ty nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego, z tego co rozumiem. Prosiłam cię tylukrotnie, by ta rozmowa przestała mieć taką formę, mówiłam, że to jebie mi we łbie.

Jest ci źle z tym, że w ogóle o mnie pamiętasz... Sprawiam ci jedynie ból. Odtrącasz mnie, kiedy próbuję. Nie chcesz.

Koniec z włażeniem w to. Nie chcesz.