Tak naprawdę, to chcę byś to przeczytała, ale jedynie się łudzę.
Dlaczego tutaj to piszę? Sam nie wiem, chyba potrzebuję rozmowy, ale nie mam nikogo odpowiedniego. Bo z komu powiedzieć o tym co czuję? Chyba nawet nie potrafię tego opisać słowami. Może to już choroba? Zakłamywanie rzeczywistości? Sam nie wiem, po prostu czasem, mimowolnie myślę o Tobie. Staram się od razu zabić te myśli, ale jest ich zbyt wiele. Wiem, że wszystko się skończyło i nigdy nie wróci. Jednak coś nie potrafi umrzeć. Nie wiem czy kiedykolwiek Tobie to mówiłem, ale gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, to poczułem, że chcę być z Tobą do końca życia. Czy to nie zabawne? Spojrzeć na prawie obcą osobę i być gotów pobiec za nią, chociażby na drugi koniec świata. Pewnie by nie było w tym nic złego, ale ja czuję to dalej. Pomimo tego co się stało, pomimo tylu błędów, ja to dalej czuję. To mnie boli, boli cholernie i nie potrafię sobie z tym poradzić. Chciałbym móc powiedzieć, że już nic do Ciebie nie czuję, ale nie mogę. Łzy, które spływają są prawdziwe, ból który sam sobie zadaję.
Niedawno byłaś w pobliżu, mogłem przyjechać, ale bałem się, że Ciebie zobaczę. Bo gdybym znów Ciebie ujrzał, to nie wiem co bym zrobił. Czasem sobie to wyobrażam i zawsze stoję, nie wiedząc co zrobić, a po chwili padam na kolana. Dlatego nie pojechałem. Bałem się. Tak jak teraz się boję.
Komentarze (6)
być gotowym (lub gotową, zależy kto pisze)
W sumie niezłe. Bolesne rozpamiętywanie przeszłości i natrętnych myśli, że można było zrobić coś inaczej, lepiej, można było spróbować, a nie się wahać. To wszystko prawda, dodatkowo krazy po świecie przekaz, ze lepiej spróbować i żałować niż żałować, ze się nic nie zrobiło. Jednakże życie uczy, że to nie do końca tak jest, a nawet całkiem odwrotnie. Jeśli się nie spróbowało, żałujesz tylko POTENCJALNIE utraconych korzyści. Jeśli jednak spróbowałeś i nie wyszło, to może być tak, że cały żal tego świata przezywany przez dziesięciolecia nie wyciągnie cię z czarnej dupy w której się znalazłeś na skutek owego próbowania.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania