Tak naprawdę, to chcę byś to przeczytała, ale jedynie się łudzę.

Dlaczego tutaj to piszę? Sam nie wiem, chyba potrzebuję rozmowy, ale nie mam nikogo odpowiedniego. Bo z komu powiedzieć o tym co czuję? Chyba nawet nie potrafię tego opisać słowami. Może to już choroba? Zakłamywanie rzeczywistości? Sam nie wiem, po prostu czasem, mimowolnie myślę o Tobie. Staram się od razu zabić te myśli, ale jest ich zbyt wiele. Wiem, że wszystko się skończyło i nigdy nie wróci. Jednak coś nie potrafi umrzeć. Nie wiem czy kiedykolwiek Tobie to mówiłem, ale gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, to poczułem, że chcę być z Tobą do końca życia. Czy to nie zabawne? Spojrzeć na prawie obcą osobę i być gotów pobiec za nią, chociażby na drugi koniec świata. Pewnie by nie było w tym nic złego, ale ja czuję to dalej. Pomimo tego co się stało, pomimo tylu błędów, ja to dalej czuję. To mnie boli, boli cholernie i nie potrafię sobie z tym poradzić. Chciałbym móc powiedzieć, że już nic do Ciebie nie czuję, ale nie mogę. Łzy, które spływają są prawdziwe, ból który sam sobie zadaję.

Niedawno byłaś w pobliżu, mogłem przyjechać, ale bałem się, że Ciebie zobaczę. Bo gdybym znów Ciebie ujrzał, to nie wiem co bym zrobił. Czasem sobie to wyobrażam i zawsze stoję, nie wiedząc co zrobić, a po chwili padam na kolana. Dlatego nie pojechałem. Bałem się. Tak jak teraz się boję.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • wicus 07.09.2020
    W tej opowieści niewiele się dzieje, ale też na pewno nie jest nudno, za to należy się jej duży plus. Natomiast chwilami gołym okiem widać problem.z formułowaniem zdań i ze sposobem zwracania się do Ukochanej - ciągle powtarza się: "Ciebie", "Tobie", niezbyt potrzebnie zapisywane wielkimi literami.
  • wicus 07.09.2020
    *wicus bywa gapą, dopiero teraz zauważyłem, że to miał być list, co oczywiście unieważnia moją wcześniejsze przemyślenia o wielkich literach
  • D4wid 07.09.2020
    Listy to chyba dobry gatunek, do wejścia w proze
  • wicus 07.09.2020
    D4wid Zapewne tak, choć osobiście nieśmiało doradzałbym "zwykłe" opowiadania. Ale jak kto woli.
  • Pan Buczybór 07.09.2020
    Cierpienia młodego... Dawida. No, w jakiś sposób coś takiego może być interesujące, ale raczej nie dla mnie. Na plus autentyczność uczuć - niby jojczenie, a jednak trzeba przyznać, że wiele osób wobec takiej sytuacji właśnie tak się czuje. Bezsilność, przywiązanie do przeszłości i dawnych relacji.
  • Bajkopisarz 08.09.2020
    „Spojrzeć na prawie obcą osobę i być gotów”
    być gotowym (lub gotową, zależy kto pisze)

    W sumie niezłe. Bolesne rozpamiętywanie przeszłości i natrętnych myśli, że można było zrobić coś inaczej, lepiej, można było spróbować, a nie się wahać. To wszystko prawda, dodatkowo krazy po świecie przekaz, ze lepiej spróbować i żałować niż żałować, ze się nic nie zrobiło. Jednakże życie uczy, że to nie do końca tak jest, a nawet całkiem odwrotnie. Jeśli się nie spróbowało, żałujesz tylko POTENCJALNIE utraconych korzyści. Jeśli jednak spróbowałeś i nie wyszło, to może być tak, że cały żal tego świata przezywany przez dziesięciolecia nie wyciągnie cię z czarnej dupy w której się znalazłeś na skutek owego próbowania.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania