"Taka była zima."
Taka była zima, zimowy wieczór
tęskne spojrzenia, moja dłoń spocona z odciskami.
Rozwiany niby, a jakże uformowany szalik.
I pas jak struna, w którym oddech ciężki.
Szron na włosach i na czapce, łzy jak sople a w butach śnieg.
Czy będzie jeszcze Zima?
Chyba nie...
Pamiętasz te dni szalone, ten uśmiech beztroski a dłonie tak silnie splecione?
Usta szalone? Mój strach i szczęście?
Czy jeszcze wspominacie nasz wspólny czas?
Uścisk i żart wesoły, krople poty?
Czy będzie jeszcze Zima?
Chyba nie...
Gdy na dworze wiatr drzewa kołysze, ja wiersz bez sensu piszę, z ust moich czerwień zgasła w zimnym śmierci fiolecie.
Śmieję się łzami, bólem się karmię. Czy będzie jeszcze Zima?
Gdy los rozłączył nas okrutny, bez żalu i gniewu.
Nigdy to już nie powróci, daję słowo.
Przeminęły piękne dni i ładne sny a zaczęły się koszmary, jednak,
najpiękniejsze są zawsze wspomnienia.
Wygraweruję kiedyś, gdzieś na skale lub napiszę na morskim piasku, to co przeżyłem i co przeminęło z wiatrem.
Jak pozbawienie wolności niczym ptaka, unoszącego się w obłokach zestrzelili kłusownicy.
Gdy kogoś kochasz, jesteś więźniem nie walczącym o wolność w przeciwieństwie tu, jestem nikim czyli odpowiednikiem "rozdartej prześmiardniętej szmaty."
Walka jest dla miłości jak tlen dla ognia - mały ogień gasi ale wielki rozpala coraz bardziej.
Czy będzie jeszcze Zima?
Chyba nie...
- Matheush Ross
Komentarze (2)
Pomyśleć nad poprawnością zapisu niektórych wypowiedzeń.
Generalnie nie należy spieszyć się z publikacją tekstu, radzę wrócić do zapisu po kilku dniach, czuje się wtedy niezręczności.
Pozdrawiam :D
A sam wiersz nie jest zły, choć wymaga dopracowania. Trochę przegadany i momentami zbytnio oddalasz się od sedna.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania