Taki typ
Założył czapkę niewidkę. Tak było zawsze, kiedy próbował sprzedawać androny rodem z internetowej głuszy, gdzie rozum mówi dobranoc.
Jego najważniejsze argumenty brzmiały zwykle tak samo: Bezczelny lewaku! To udowodnione kościołowo!
Na fakty miał uczulenie. Wolał przekonania. Nosił je jak zbroję, wiecznie zakuty od czubków butów aż po głowę. Cudzych pytań wprost nie znosił. Nawet błahych o szczegóły typu: data, nazwisko, albo tekst źródłowy. Dlatego zazwyczaj, zamiast udzielić odpowiedzi, zakładał czapkę niewidkę i udawał, że go nie ma.
Na własne życzenie utknął w wymyślonym świecie, przez co nigdy nie zobaczy, że każda rzecz ma swój morał. Trzeba go tylko umieć znaleźć.
Komentarze (19)
Trochę tak, jakby przedstawiono typ stuprocentowo czarny, będący lustrzanym odbiciem typu stuprocentowo białego. To pospolita pułapka: im bardziej chcemy coś udowodnić, tym większe zasiewamy wątpliwości.🤔
Co jest najbardziej godne uwagi to ogromna motywacja autora do napisania tego tekstu.😊
Tym optymistycznym akcentem kończę i wracam do oglądania meczu Hurkacz🇵🇱 – Medvedev🇷🇺.
To czy bohater jest czarny, czy biały, jest subiektywną oceną czytającego. Jedyne co świadczy o stawianiu postaci po określonej stronie, to zacytowane "argumenty" i tu przyznaję, że zastanawiałem się nad ich zmianą, a raczej w ostatniej chwili zdecydowałem się na taką, a nie inną polaryzację. Przyczyn jest wiele, ale podstawowa, to nieprzekonujące argumenty w kwestii liczenia słów (mimo dość jednoznacznej odpowiedzi z poradni językowej).
Muszę Cię zawieść również w kwestii motywacji. Nie potrzebowałem specjalnej motywacji do napisania stu słów, ponieważ to i tak poniżej mojej dziennej normy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania