Taki wiersz w sumie :D O Sczzcepanikovie :D <3!
Z żalem i bólem pędzę w roztropność,
ale czy to moja istota?
Zadawałem to pytanie tysiące razy.
I w końcu zgodnie wyszło - NIE.
Moje uchyłki i schyłki do czasy,
dbanie i zaniedbywanie.
Droga kobiecości w mym życiu Wam dobrze znana.
Aniołek ze mnie żaden, figlarny chłopiec z loczkami.
Lubię to co dogodne (dorodne)
A w mych krainach wzniosłe.
A gdy nadchodzi pora rozstania.
Z tęsknota raz jeszcze spoglądam na ciało niewiasty.
I patrzę łapczywie - wzrokiem zdejmując te szmaty.
Jednak mi się to nie udało.
Ona ponętnie odchodzi, a myśli o niej na cały dzień zostają.
A chrapka na niewiastę piękna zostaje do kolejnej nocy..
Komentarze (6)
"Z tęsknota raz jeszcze" - "tęsknotą"
"nocy.." - Albo jeden albo trzy kropki
"niewiastę piękna" - piękną*
Wiersz jest bardzo nierytmiczny. Nabrał dla mnie sensu tak naprawdę dopiero od połowy, poza tym nawiasy nie wyglądają w nim zbyt dobrze. Zostawiam 3, ale życzę powodzenia w dalszym pisaniu i trzymam kciuki :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania