tam będę płakać

w lesie gdzie liście zielone

kurczą się od dotyku mrozu

a wróble na gałęziach czekają

na ziarno z twojej dłoni

 

w ogrodzie gdzie płatki kwiatów

zwracają się w stronę werandy

na dźwięk twoich kroków

żeby poprosić o kroplę wody

 

w pociągu gdzie świat za oknem

zmienia sceny tak szybko

że nie sposób nadążyć

ani zatrzymać tamto słońce

 

gdy już zabraknie

ćwierku na drzewie

wody w konewce

światła w oknie

tam będę za tobą

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Notopech 4 godz. temu
    Lirycznie jest w tekście; poetycznie mogłoby być też.
    Po tzw. liftingu (3x »gdzie«: śmiało można wyrzucić niepotrzebne) całość zyska więcej.
    Ciekawy wiersz.
  • piliery godzinę temu
    Eee tam dyrdymały opowiadasz. Wróbli w lesie nie znajdziesz. To są "osiedlowe" ptaki. I coś z tym "zatrzymaniem słońca" coś zrób, bo nie składa się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania