Tam, gdzie rosną poziomki
Przelewali się z dna oka do wysokich szklanek
pod parasolkami. Jego ze słomką z butów,
ona na zaciągniętym papierosie.
Wszedł w nią po dopełnienie zapachu włosów.
Wsiewała się odruchowo w rowku jego pleców,
zrównując z ziemią, to co się działo.
Przytulił ją obiektyw telefonu, starzejąca się
nad rządkiem tulipanów, w niebieskich rękawiczkach,
z nieplanowaną, przenoszoną kobiecą zazdrością zagubienia,
kiedy opowiadał o wakacyjnym zauroczeniu inną
i zapragnęła zajść z nim za daleko we wspomnieniach.
(regularnym debilom, jełopom, onanistom stawiającym pały, nie odpowiadam,
normalni nie mają z tym problemów.)
(choćbyś się nawet zesrał, na scenie brawo będą bić tylko dla mnie – Ewa Demarczyk do kolegi)
Komentarze (63)
stawiającym pały, nie odpowiadam”. Nie musisz odpowiadać. Mam „gdzieś” takie prostackie
podejście do czytelnika. To brak szacunku i chamstwo!
Ale fajnie, że czytasz. Masz możliwość zapoznać się z metaforą...
Bo, nie ukrywam, mnie samej czasami trudność sprawia połączenie poszczególnych obrazów.
Ale lubię pomyśleć, co Autor przemyca... podane na tacy, mnie nie smakuje.
Co przemyca, to trudno wyczuć. Ale czy ciebie nie oburza
nawiasowa formułka?
Ciebie to nie dotyczy, bo jesteś też ponad tutaj wszystkimi
Na innych portalach grain tej formułki nie używa. Bo by dostał kopa.
Tutaj może.
ego, co twój idol grain. Wiem, ze lubisz dyskusje, bo nie wiesz co ze sobą zrobić.
Zatem! baj baj. Gadaj ze sobą.
NO!
Dziwne, że nie wiesz...
pewne typy tak mają, że za każdym razem osiągają wyższy level żenady i obciachu. A jeżeli pojawią się kibice, żenadometr przekracza dotychczasową skalę.
Lubię na to patrzeć... xD
"Nad rządkiem tulipanów, starzejąca się objął telefon." - zupełnie nie rozumiem. "Starzejąca się" wskazuje na rodzaj żeński, ale "objął" na męski. "Objął telefon" - w sensie że co w ogóle zrobił?
Aczkolwiek doceniam, że wprowadziłeś zmiany na lepsze w tekście, teraz z tym telefonem wszystko jest już jasne, chociaż dalej mam pokusę, żeby miast "starzejąca się" wstawić "starzejącą się".
Nawiasem mówiąc, wciąż niepotrzebny ten dopisek pod tekstem. Żeby logice oddać honory, napiszę, że gdybym zesrał się przy Ewie Demarczyk, pewny jestem, że i mnie ktoś by brawo bił - takie mamy czasy.
Przelewali się z dna oka do wysokich szklanek
pod parasolkami. Jego ze słomką z butów,
ona na zaciągniętym papierosie.
Nie ma peelów tylko rodzaju męskiego, nie wiem gdzie Pan się zagiął.
W tekście pojawiają się dwie postacie on i ona i to pewnie umknęło. Nie będę umierał za pierwsze zdanie.
https://polszczyzna.pl/podmiot-liryczny-co-to-jest-definicja-rodzaje-przyklady/
Bo najlepsza baba, to własna graba.
Komu się podoba, niech chwali
komu nie, niech się pałuje pod graina dupę.
NO!
Oto twój as logiki. czerwony moher.
takich masz ciumkaczy.
ha ha chi.
NO!
wytłumaczy prostotę togoż dzieła.
Ja tylko zrozumiałem to w złotych klamrach ujęte.
NO!
NO!
na film Bergmana o tym samym tytułem.
Teraz tak, jestem nasycony dogłębnie.
Chodzi o sexbiznes.
- jak to mądrego warto posłuchać.
Przepraszam za wszystko!!!
Kłaniam się.
NO!
Ale przyjmuję, że to twoje.
NO!
NO!
Pod ten seksbiznes.
Dalej śmiech mnie dławi. Dobre to!
Na polu nie spałem, ale w stodole to i owszem.
Ja Wieśniak!
XXL
NO!
U mnie pada deszcz i stąd dlatego że tak powiem
Jestem!
A co kapusiu poskarżysz się
że u mnie pada deszcz.
NO!
Jesteś bystra jak woda w klozecie.
XXL.
NO!
grafcia do dzieła.
Dawaj, dasz radę.
NO!
Muszę wyjść na działkę. pozbierać dżdżownice i umieścić je w odpowiednie
miejsca. Ja nie stosuję nawozów. Jedynie obornik. (śmierdzi) No! pewnie.
Wolę ten zapach, niż wyperfumowanej damulki.
łyknęłaś.
Obornik, to azot. To pokarm dla roślin.
Jak dla nas tlen.
Jakieś tam szkoły skończyłem.
NO!
U mnie naprawdę nie pada i nawet się przejaśnia.
Przepraszam, że byłem tyle, na wizji. Nie jestem alfą i itd.
Kiedy piszę teraz.
Zaćwierkał komentarz graina.
Cyt. Tak, wybujałeś na własnym gównie. koniec cytatu. Jak Urban.
Koniec świata.
Idę łapać ślimaki i inne pożytetniaki.
Chlewik tu poxządany.
Gówno, to pożywienie dla niektórych.
Żuki rosówki i wiele innych ustrojów biologicznych
karmi się.
Brzydzisz się gównem, a wiele razy tutaj używasz tego słowa.
I bardzo dobrze. Dowiem w gówno się obrócimy.
No chyba, że ty przejdziesz do historii literatury światowej.
Albo na ołtarze.
Na ołtarze jest ci bliżej.
No teraz naprawdę baj.
Słoneczko zawitało u mnie.
Oby tobie rozjaśniło też.
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania