Tamarze 2 (oski)
ostatnio młodemu poecie tłumaczyłem
że to co czuje to tylko
welcome in my hell
i Stachurza mgła
kolejne pokolenie wrasta
w imaginarium
i nie pomogą im wiersze
bo rozumienie nie pomaga na strach
nie łata dziur w sercu i nie
zawsze pozwala przetrwać
choć łączy nas i dzieli to samo
jego przerażenie że wróci
w moją pewną awersję że nigdzie nie poszło
.
źle nastrojona struna
luźna
zwisasz sam na sobie
i nie gra nic
pozbawia zasad
wgłaskanych przez delikatne dłonie
wbitych przez znajome pięści
kiedy nagle brak zasad jest jedyną zasadą
nigdy jedynym teraz
a ja
jestem prawdopodobnie
bardzo prawdopodobnie
przetacza się niedowidzenie
absurdy koją
boją bywa może
sprzętem do głaskania ostrze
usta do milczenia a oczy widzą
mgły
znaczenie braku
brak w znacznej mierze określa jest
drylujesz się sam pogiętym widelcem
szlakiem do nikąd
szlabanem
i kto by pomyślał
że kwadrat istnienia
chwilami wygina się w romb
.
nie ma dobrych rad
oby było jutro
wyjdź lub zostań
cozaróżnica
już to znasz
zrozumienie od teraz na zawsze
to już będzie tylko kwestia
braku
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania