Bardzo ciekawy przypadek. Czytając tytuł od razu nasunął mi się na myśł Leonardo Cohen ze słynnym: Dance me to...
I to jeszcze nie jest może ciekawe, ale sama siła tego skojarzemia tak mocno zawłaszczyła pod siebie cały tekst, że (przynajmniej teraz) nie umiem na to skojrzeć inaczej, niz pod tym właśnie kątem. Wiem, że to lipa, więc się w ciszy zawijam. Ciao.
FG→Mam wrażenie, że dwa pierwsze wersy są meritum tekstu. Zagubione, odrzucone, zostały przyjęte.
Zespolone całością w tańczącej całości. Ważne żeby nie zagubić wspólnego, chociaż odmiennego rytmu.
Pozdrawiam→5
Komentarze (33)
nawlokłam je na oczy - brzmi satyrycznie z domieszką horroru
wiatr potargał rzęsy
przysłoniłam nimi oczy
zalśniły szmaragdami
a tak?
wiatr pogubił rzęsy
nawlokłam je na oczy
zalśniły szmaragdami - a tu czyje są rzęsy - nie jej?
Poza tym wytłumacz mi, jak wiatr może ''pogubić rzęsy'' i to ''nawlokłam je na oczy''?
Czy Ty naprawdę nie widzisz, że ta metafora jest od czapy?
I to jeszcze nie jest może ciekawe, ale sama siła tego skojarzemia tak mocno zawłaszczyła pod siebie cały tekst, że (przynajmniej teraz) nie umiem na to skojrzeć inaczej, niz pod tym właśnie kątem. Wiem, że to lipa, więc się w ciszy zawijam. Ciao.
ziemia i stopy połączą w całość
nuty wolności
kiepsko to brzmi. patos się wkradł. a początek był obiecujący
Zespolone całością w tańczącej całości. Ważne żeby nie zagubić wspólnego, chociaż odmiennego rytmu.
Pozdrawiam→5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania