Okropny, a co to ma do rzeczy? Zawsze robiliście z Mar łajzę, która nic nie potrafi i chwaliliście za byle co. Teraz mamy, dzięki temu chwaleniu, gwiazdę, która nie ma w sobie nic pokory i do której nic nie dociera.
A najgorsze to, że inni chcą brać z niej przykład, bo ''wydana''
Jednej Mar zrobiliście już krzywdę, więcej chyba nie trzeba ofiar?
laura123 ja tylko zwracam ci uwagę na to, że pewnych komunikatów nie warto wysyłać, bo odbiorca może nie nadawać na tych samych falach i, mówiąc kolokwialnie, "szkoda strzępić ryja".
Margerita, Twój awatar jest piękny, inspirujący i przywołujący dobre wspomnienia z innych, lepszych, starszych czasów. Z lat takich jak 2004-2017, które były w moim życiu pełne bardzo dobrych momentów, takich jak imprezy oraz spacery z moimi krewnymi i spotkania oraz wędrówki z moimi znajomymi, i wycieczki po województwie, a raz na dłuższy czas: poza województwo :-)
Dlaczego śmiesz poprawiać artystkę, która wydała już trzy tomy poezji? Przecież "pół noc" to artystycznie swobodne określenie połowy nocy. Czego nie rozumiesz?
SwanSong Niczego już nie rozumiem, zgłupiałam. Ona nie sprawdza, temu wychodzą takie oto babole. Mar zamiast pisać lepiej, pisze coraz gorzej. Mam sentyment do Mar, ale gorzkie fakty słodkimi się nie staną.
SwanSong kuźwa, zostawcie tę Mar w spokoju, ona nie napisze już lepiej, nie ma takiej opcji. Co komu przeszkadza, że sobie pisze, wydaje? Tyle się mówi o tolerancji, Mar jest taka a nie inna, trochę zrozumienia. Czy wszystko trzeba wywalić na ławę? Tak trudno się domyślić o co kaman? Toczycie pianę, rozprawy, dysputy, a sama zainteresowana nawet nie rozumie o co biega, bo... nie rozumie. Idźcie naprawiać kogoś i coś innego, co się da naprawić.
Mar, czemu nie sprawdzasz przed wstawieniem? Wszystko na hurra (nie pierwszy raz zresztą). Znam poziom Twojego pisania i wiem, że takich błędów nie robiłaś. Aby szybciej, szybciej w neta, i ch**, że potworki stoją. Spokojnie, zdążą przeczytać, kolejka poczeka :D No kurde, żeś mnie zdrażniła; mów do słupa, a słup...
Akwadar Chyba wyjaśniłam. I nie mogę zostawić Mar w spokoju, bo nic jej nie robię, przeciwnie - zawsze się za nią wstawiam. Ale dziś mnie wkurzyła, bo jest najzwyczajniej w świecie leniem, i tyle! Mówiłam - wysyłaj do korekty - nie wysyła. Na zdrowie.
ZielonoMi nie wszyscy muszą być perfekcyjni i pracowici. " I nie mogę zostawić Mar w spokoju," - i uważasz, że przez to nie będzie leniwa? Będzie wysyłała korekty? Co zrobisz? Będziesz się produkowała w komentach wszędzie tam, gdzie Mar publikuje? Chcesz ją zniechęcić, wyśmiać czy co? Masz pretensję, że ślepy z laską chodzi. Weź...
No tak, ślepemu nie należy się lepsza laska, od tej którą ma, nie należy się też pies przewodnik, bo to strata kasy, skoro on i tak ślepy, najlepiej spisać go na straty... Tak samo, Mar. Nie można jej zwrócić uwagi, nie można jej napisać, że wali kit, bo i tak z niej nic nie będzie. A może chociaż odrobina do niej trafi?
Pamiętam, że kiedyś te na nią wsiadłam i Mar zaczęła trochę pracować, a już na pewno więcej myśleć, ale zaraz całe TWA napadło na mnie, że jak śmiem wymagać czegoś od Mar. A Mar wcale taka głupia nie jest, jak tu niektórym się wydaje.
ZielonoMi nie jestem adwokatem, a Mar nie jest diabłem, ale skoro twierdzisz, że nie raz zwracałaś jej uwagę i jednak coś nie pyka, to trzeba pomyśleć i wyciągnąć wnioski, albo zasięgnąć języka czemu tak jest. "Inni" czasami tak mają...
laura123 nie wydurniaj się. Wielu przed tobą, z dużo większą wiedzą i cierpliwością próbowalo czegoś nauczyć Mar...
"na nią wsiadłam i Mar zaczęła trochę pracować, a już na pewno więcej myśleć" - aleś ty naiwna, nawet nie wiesz ile osób jej poprawiało i pomagało, a ty myślisz, że ty ją zmobilizowałaś. Śmiać się normalnie chce :))
Jak chcesz, to się śmiej, ale to wcale nie śmieszne. Mar się starała, czego dzisiaj w ogóle nie robi. Bezmyślnie wstawia literki, z przeświadczeniem, że jest wielką poetką.
Ja nie wiem czego wy się boicie prawdy jej napisać? Od razu odrzucać bez żadnej szansy? To ludzkie?
Akwadar Był efekt, owszem... przez chwilę. <lol> Zresztą, co ja się będę produkować? Skoro jej nie zależy, mi tym bardziej nie powinno (choć jeszcze miałam nadzieję).
laura123 no to ją ucz, pisz prawdę.
To tak jak z twoją córką, jestem pewien, że tłumaczyłaś i prosiłaś, mówiłaś prawdę, nie udało się, a zakładam (mam nadzieję, że trafnie) jest na trochę innym poziomie, więc czego wymagać od Mar? Dobrze, że chociaż tyle pisze.
Kużwa, ale ona na to wydaje swój każdy grosz, żeby to opublikować i ma nadzieję, że ktoś to kupi, a wiesz dobrze, że nikt. Po co utwierdzać ją w tym szaleństwie? To humanitarne?
laura123 A może tak trzeba? Za twoje wydaje? Znasz ją osobiście? Znasz jej środowisko, rodzinę, lekarzy? Myślisz, że ona ma swoje pieniądze? Może rodziców majętnych i tak trzeba? A może chcesz się w to zaangażować, realnie pomóc, to wtedy ma to sens, a takie gadanie po próżnicy, aby sobie pogadać mija się z celem i nie daje pewności, że właśnie, to ty jej robisz krzywdę. Może właśnie w tym szaleństwie jest metoda.
A ty co wiesz? Tyle samo, co ja, więc tu greka nie udawaj. Ja jestem za tym, żeby Mar sobie pisała, bo czemu nie, ale wymagać od niej minimum, to zbrodnia? A spróbowałeś chociaż raz jej napisać: ''Kwiatuszku, nie postarałaś się, weź no jeszcze raz...', niech się chociaż zastanowi, że coś nie tak. Kto wie, może twoje słowa będą miały magiczny wpływ... daj jej szansę.
Zr5esztą komu ja to piszę, facetowi, który już na wstępie przekreślił...
laura123 założę się, że trochę więcej i dlatego tu z tobą gadam, ale chyba bez sensu. Ja się z koniem nie kopię. Wymagaj, może z obcą osobą łatwiej ci pójdzie.
Akwadar, mnie i z bliską osobą świetnie poszło, nie wiem skąd masz jakieś durne projekcje... wiem, chciałeś być złośliwy, ale w tym przypadku - nie wyszło, niemniej próbuj dalej... hahaha
Komentarze (89)
A najgorsze to, że inni chcą brać z niej przykład, bo ''wydana''
Jednej Mar zrobiliście już krzywdę, więcej chyba nie trzeba ofiar?
Chyba, że to pocałunek śmierci...
:]
To jeszcze dwa błędy i fajrant.
Święte słowa. Błędy popełnia każdy. To normalne. Tylko że ona popełnia błędy na poziomie wczesnych klas podstawówki. Regres i tyle.
Pamiętam, że kiedyś te na nią wsiadłam i Mar zaczęła trochę pracować, a już na pewno więcej myśleć, ale zaraz całe TWA napadło na mnie, że jak śmiem wymagać czegoś od Mar. A Mar wcale taka głupia nie jest, jak tu niektórym się wydaje.
"na nią wsiadłam i Mar zaczęła trochę pracować, a już na pewno więcej myśleć" - aleś ty naiwna, nawet nie wiesz ile osób jej poprawiało i pomagało, a ty myślisz, że ty ją zmobilizowałaś. Śmiać się normalnie chce :))
Ja nie wiem czego wy się boicie prawdy jej napisać? Od razu odrzucać bez żadnej szansy? To ludzkie?
To tak jak z twoją córką, jestem pewien, że tłumaczyłaś i prosiłaś, mówiłaś prawdę, nie udało się, a zakładam (mam nadzieję, że trafnie) jest na trochę innym poziomie, więc czego wymagać od Mar? Dobrze, że chociaż tyle pisze.
Nie mam do ciebie cierpliwości.
Zr5esztą komu ja to piszę, facetowi, który już na wstępie przekreślił...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania