tąpnięcie
gdzie mnie nie chcą
nie szukam sprzymierzeńców
wolę kopać piłkę
na innym boisku
czasem się zapomnę
i stęsknionym wzrokiem
powłóczę po wspomnieniach
wytartych od wywlekania
na wierzch
tam tylko ułuda
uśmiech ciągle ten sam
smutek skrzętnie skrywany
za spojrzeniami
ktoś kiedyś powiedział
że ładnie się zestarzeję
życie przecież płynie
u mnie tak lekko
a ja tylko liczę
na siwe włosy i czekam
kiedy zmarszczki
pokryją twarz lepszą skórą
bez złudzeń
mimiki nie oszukam
koryta doliny i strumienie
znajdą w końcu swe ujście
Komentarze (17)
Dzisiaj jestem trochę ''zawirowany'', bo czasami trudno wytrzymać, tę wielość, ale chyba przeczytałem ze zrozumieniem:)
Pozdrawiam:)↔I 5 daję!
Szczęśliwym się tylko bywa, a nie jest, a wiersz zatrzymuje ? ?
Tak, możemy się ukrywać, możemy nie dawać po sobie poznać, ale w końcu, w końce, gdy "lepsza skóra" nas pokryje wszelkie tamy puszczą i będziemy mogli uwolnić się od ciężaru "akwenu", który się w nas kryje.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania