tąpnięcie

gdzie mnie nie chcą

nie szukam sprzymierzeńców

wolę kopać piłkę

na innym boisku

 

czasem się zapomnę

i stęsknionym wzrokiem

powłóczę po wspomnieniach

wytartych od wywlekania

 

na wierzch

 

tam tylko ułuda

uśmiech ciągle ten sam

smutek skrzętnie skrywany

za spojrzeniami

 

ktoś kiedyś powiedział

że ładnie się zestarzeję

życie przecież płynie

u mnie tak lekko

 

a ja tylko liczę

na siwe włosy i czekam

kiedy zmarszczki

pokryją twarz lepszą skórą

 

bez złudzeń

 

mimiki nie oszukam

koryta doliny i strumienie

znajdą w końcu swe ujście

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Dekaos Dondi 03.10.2020
    Kocwiaczku→Aleś wiersz wysmyczyła. Jakbym – w jakimś tam sensie – o sobie czytał.
    Dzisiaj jestem trochę ''zawirowany'', bo czasami trudno wytrzymać, tę wielość, ale chyba przeczytałem ze zrozumieniem:)
    Pozdrawiam:)↔I 5 daję!
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Dziękuję. Niestety czasem tekst płynie, a ja z nim.
  • Morus 03.10.2020
    Profetyczne wizje przyszłości. Och.
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Nie tyle wizje, ile przyziemne pragnienia. Dziękuję za wizytę.
  • laura123 04.10.2020
    Bardzo ładny wiersz, jakby o mnie... 5
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Myślę, że każdy z nas ma pewne obawy. Czy znajdujemy się tutaj, gdzie naprawdę byśmy chcieli być? Czy możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy chociaż namiastkę szczęścia? A może ciągle siebie oszukujemy i zadowalamy ochłapami. Szczerze? Nie mam bladego pojęcia, czy to co robię ma większy sens i jest czymś więcej niż tylko sposobem na przetrwanie. A co poza tym? Poza tym mogę się jedynie łudzić, że nie jest jeszcze najgorzej. Jednak taka starość, gdy już nic nie będę musieć, a jedynie chcieć, kiedy będę mogła być tylko sobą i nie trzeba będzie spoglądać na to jak mnie ktoś ocenia – jawi się niezwykle kusząco...
  • laura123 04.10.2020
    Kiedyś lubilam sobie pogadać, umialam nazwać każdy stan, dzisiaj nie zadaję nawet pytań. Podoba mi, że można żyć tak, jakby każdy dzień był ostatnim.
  • Szpilka 04.10.2020
    Kocwiaczek

    Szczęśliwym się tylko bywa, a nie jest, a wiersz zatrzymuje ? ?
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    laura123 jest w tym jakaś mądrość:) tyle, że czasem "carpe diem", można wyrządzić sobie i innym krzywdę.
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Szpilka fakt, nigdy nie jest na 100% kolorowo, albo jest tylko na maleńki moment. Zawsze się znajdzie jakieś "ale". Dzięki za zatrzymanie. Miło było cię gościć:)
  • laura123 04.10.2020
    Kocwiaczek dlaczego?
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    laura123, ponieważ nie patrząc na szerszy horyzont, żyjąc jakby jutra miało nie być, można się w sobie zatracić. W pędzie, aby tylko mnie było dobrze.
  • Shogun 04.10.2020
    Jak zawsze Kocwiaczkowy wiersz.
    Tak, możemy się ukrywać, możemy nie dawać po sobie poznać, ale w końcu, w końce, gdy "lepsza skóra" nas pokryje wszelkie tamy puszczą i będziemy mogli uwolnić się od ciężaru "akwenu", który się w nas kryje.
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Oby to był tylko wybuch pozytywnej energii, Shu, a nie wodospad łez :) koryta rzek też mogą się przelać. Chociaż... jeśli będzie ktoś, kto pomoże zbudować zapory lub podstawi chłonną gąbkę, kto wie? Może to wystarczy?
  • Shogun 04.10.2020
    Kocwiaczek czasami wystarczy niewiele, aby zdziałać wiele. Miejmy nadzieję, że będzie tak i w tym przypadku :)
  • Pan Buczybór 04.10.2020
    Bardzo spoko
  • Kocwiaczek 04.10.2020
    Wow :D aż tak? :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania