TATO
W moim śnie widzę ciebie
wciąż taki sam
Męski zapach perfum
unosi się w powietrzu
Ta kurtka którą kiedyś już widziałam
teraz
wisi w garderobie,
powieszona na haku
za zamkniętymi drzwiami do Narni
Oczy me
krążą względem twej postaci
Energia pochłania inną energię
wibrując ku górze
Na policzkach kilka dróg
spływa wodospad łez
Cieszę się
w odwróconym lustrze
Ty już odszedłeś
nie wrócisz żywy
Kilka klatek dalej
klisza pękła
mleko rozlane
Poczekaj...
wszystko znów się połączy
a widok
poruszy bicie serc.
Komentarze (4)
We śnie ujrzałam go i dlatego go ilustruje oczami a więc we śnie jest on postacią I tak też ujęłam to
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania