Teatr plus
Kiedy byłem mały, rodzice zabierali mnie do teatru. Miałem wtedy siedem lat, a przedstawienia należały do nudziarstw dla dużych. W tym wieku nie lubi się zabaw wymagających skupienia. Zwłaszcza tego, że pod groźbą uszczypnięcia, nie było wolno było szeleścić sreberkami. Jednak już wtedy należałem do niedojrzałych zgredów i lubiłem te sadyzmy; magia teatru, szelest sukien, aktorki, aktorzy, wszystko to działało mi na wyobraźnię.
Rodzice, a zwłaszcza mój Tata, chodzili do teatru częściej, niż sąsiad na jednego. Na dodatek był z ojca kinoman. Na filmach się znał i mógł o nich godzinami. A że pracę miał terenową i całymi tygodniami przebywał poza domem, obejrzanych przez niego, nie sposób policzyć. Z każdej podróży przywoził po dwa – trzy programy teatralne. Dzięki nim znałem obsadę, treść sztuki, nazwisko reżysera, najlepsze recenzje, a z opowiadań Taty dowiadywałem się, czy uczestniczył w WYDARZENIU, czy zbiorowej stracie czasu.
Teraz wędruję po tych oprawionych programach z Polski i odkurzam pamięć tamtych chwil, tamtego świata. Zebrane w jedną książkę, mają sens inny dla mnie i inny miały dla mojego ojca. Dla niego stanowiły zapis konkretnej rzeczywistości, konkretnych dat i miejsc, dla mnie natomiast były świadectwem istnienia, którego już nie ma. Bo nie ma już rodzinnych pójść do teatru, kina, opery, na koncert. I to nie dlatego, że ludziom się nie chce. Chciałoby im się chcieć, co do tego nie mam żadnych wątpliwości, lecz mam wątpliwości, czy mieliby za co.
Komentarze (19)
W przedstawieniach teatralnych nie chodzi wcale o przedstawienie samo, bo można je sfilmować; chodzi o wyciąganie pieniędzy z kieszeni ludzi, dla paru nudzących się snobów :D
Dziękuję za tę cenną uwagę Twoją.
Spoko. Nie wiedziałem, że teatry są finansowane ze środków publicznych. Bary mleczne też otrzymują pieniądze. Tanie linie lotnicze również dostają pieniądze. Pozdrawiam
Po prostu twórczość z potrzeby wewnętrznej, zamiast odgórnie zdefiniowanej kultury, pasja zamiast występów za pieniądze,wtedy sztuka będzie prawdziwą. Kto potrzebuje niech wspiera - racja, reszta niech wspiera z czego korzysta. Każdy niech ma wybór, co wspiera. W teatrze byłem raz - nudziłem się, w operze nigdy. Fakt, niech filmują i sprzedają zainteresowanym.
"nie było wolno szeleścić sreberkami"→jedno: było→za dużo:)
Pozdrawiam😉:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania