Telefoniczne gadanie z innym miastem

– On jest ładny

ale fioletowy jest najładniejszy.

– A, ten?

– Sama wiesz.

oczy niebieskie, reszta zielona.

typowy Aryjczyk.

chleba z tej mąki nie będzie raczej.

– A jak pokój?

– Znaleziony w piekle,

z widokiem na Broadway.

wygodnie tutaj, niby.

ale… ścisk, cuda niewidy, popularność

A ja nagle… Jak wszyscy! Rozumiesz?!

– brak słowa. (cisza w słuchawce)

– No to nie rozumiesz!

Będzie mi tego słowa długo jeszcze brakowało.

nie to co krawaciarzy i bajerantów

używających za dużo substancji

ich jest nieskończenie wielu.

 

"Nagle planeta wybucha,

setka rozbłysków, laserów..."

tanie apokaliptyczne efekciarstwo,

o którym krzyczą tytuły gazetek na poczcie

 

Pismo coraz mniej wyraźne.

Zasypiam

– brak słowa.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania