ten drugi

chodzi za mną cień

z każdym krokiem w przód

z każdym krokiem w tył

 

kiedy jakaś myśl

chce się ze mnie wydostać

słyszę jego głos

zbyt ona

wyniosła

 

chodzi za mną cień

z każdym krokiem w przód

z każdym krokiem w tył

 

jego martwy krzyk

budzi złą godzinę

która w złe miejsce mnie

poniosła

 

chodzi za mną cień

z każdym krokiem w przód

z każdym krokiem w tył

 

czasem widzę jego twarz

ma w sobie coś

budzącego strach

taka jaskrawo

prorocza

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Grafomanka rok temu
    nie przemawia do mnie... czytam i jakoś nic nie odczuwam. może nie rozumiem
  • Lotos rok temu
    Okej, nie zawsze musi przemawiać.
  • Yaro rok temu
    Lotos faktycznie czysta poezja dlatego wolę swoją. Nie popisujesz się kolego No.
  • Lotos rok temu
    Yaro A wiesz o co tu chodzi, drogi grafomanie?
  • Lotos rok temu
    Yaro Wiesz co to jest anafora?
  • Lotos rok temu
    Yaro Zastanów się lepiej nad zapachem nieskoszonego siana, o którym pisałeś w jednym ze swoich tekstów.
  • Yaro rok temu
    Lotos wolę swoje siano nieskoszone jak chodzić za twoją tanią anaforą.
  • Lotos rok temu
    Yaro A czy istnieje coś takiego jak nieskoszone siano?
  • Lotos rok temu
    Yaro Ja wiem, wolisz na przykład pisać ciągł, niż ciągnął, bo to takie poetyckie, prawda?
  • Yaro rok temu
    Lotos nie ma takiego siana ale może być zdeptane.
  • Lotos rok temu
    Yaro No, ale ty w swoim tekście napisałeś zapach nieskoszonego siana.
  • Yaro rok temu
    Lotos nieskoszone siano nazywano kiedyś wyschnięte łąki na nich trawy suche, które pachniały sianem tzw. nieskoszonym tyle w temacie.
  • Lotos rok temu
    Yaro Bardzo ciekawe, nie słyszałem o tym, a gdzie tak nazywano te łąki?
  • Lotos rok temu
    Yaro Zastanów się, czy ten komentarz, który napisałeś, jest poprawny pod względem polskiej pisowni i logiki. Wyschnięte łąki na ich trawy suche... no niesamowite!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania