Ten stan

Nie czuje już nic

A jednak dalej po tym świecie stąpa

Czasami woli taki byt

Nic już jej myśli nie zaprząta

 

Nie pamięta czym jest radość

Ani ból czy smutek

Teraz otacza ją pustka

Jest jak marny wyrzutek

 

tych Uczuciowców w miłości skąpanych

którzy patrzą na nią z litością

czy zawiniła? gdzie postąpiła źle

że tak jak Oni nie otacza się miłością?

 

Kolejny dzień przemierza ulice

Schowana za kapturem i burzą włosów

I marzy, że ten stan minie

Albo zakończy go w inny sposób...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Hubert Marianowicz pół roku temu
    Dobry, życiowy i tkliwy wiersz. Pozdrawiam i zostawiam ocenę 5.
  • Anne pół roku temu
    Dziękuję bardzo, również pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania