Teoria Darwina (fraszka)
Teoria Darwina
to prawda czy kpina?
Od lat już się mierzą
nauka z tą tezą
Celem:jasny dowód
na ludzki rodowód.
Czy era olśnienia
małpę w człeka zmienia?.
Na owe dowody
jeszcze poczekamy,
odwrotne przypadki
nie raz spotykamy.
Komentarze (40)
A wracając do formy wiersza: jest lekki i dobrze się go czyta.
Trzeba być konsekwentnym, a tu konsekwencji nie widać.
Wilk i pies - niezaprzeczalnie ze sobą spokrewnione i nikt nie ma z tym problemu. Daj mi 100% potwierdzenie, że tak jest. Na jakiej zasadzie naukowcy ustalili pokrewieństwo?
Jak mi odpowiedz i ja ci dam odpowiedź. :)
A ja ci odpowiem, na takiej samej zasadzie, jak ustalono pokrewieństwo psa i wilka czy myszy i szczura, ustalano również pokrewieństwo człowieka i szympansa.
Skoro zgadzasz się z teorią o pokrewieństwie wilka i psa, a nie zgadzasz się z teorią o pokrewieństwie człowieka i małpy, to oznacza, że w zupełności nie rozumiesz o czym piszesz.
Idąc dalej. Nie przeczysz tego, że mysz i szczur są spokrewnione? Zapewne nie, a co, jeżeli napiszę, że szczur i mysz mają mniej spokrewnione DNA niż małpa i człowiek?
Można się nie zgadzać, można wierzyć w płaską ziemie i w szczepionki, które wywołują autyzm, ale po co, skoro nauka sama się broni w tych kwestiach?
I dlatego
zanim darwinizm
stanie się faktem
spotkamy się nieraz
z odwrotnym przypadkiem.
Nie można wierzyć w jedno, a przeczyć drugiemu, to jest hipokryzja poparta brakiem wiedzy.
Kto mówił, że grzyb to praktycznie woda? Wybacz, ale zmień źródło, z którego czerpiesz wiedzę, bo jest ono błędne.
Prawdopodobnie ostatnim wspólnym przodkiem dla ludzi, szympanów i goryli był Pierolapithecus catalaunicus.
Na dzień dzisiejszy i na to, jakie odkryto skamieniałości, uznano, że ten gatunek może być ostatnim wspólnym przodkiem. Nie ma pewności, który gatunek faktycznie nim był, ale JEST PEWNOŚĆ, ŻE BYŁ JAKIŚ GATUNEK MAŁPY, KTÓRA BYŁA PRZODKIEM DLA LUDZI, SZYMPANSÓW I GORYLI. Rozumiesz?
Dobra, męczy mnie ta głupkowata rozmowa z twojej strony, twoje teorie nie poparte żadnym rzetelnym argumentem.
Jeżeli chcesz kiedykolwiek podważać jakaś teorię, to najpierw z łaski swojej zrób research, bo do tego trzeba mieć odpowiednią wiedzę, a ty takowej w zupełności nie masz. Nie potrafisz się nawet merytorycznie odnieść do tego, co piszę, tylko łapiesz głupio za słówka.
Miron to bogumił, czyli troll
I domyślam się, że nie masz pojęcia czym jest teoria w nauce, bo błędnie utożsamiasz ją z czymś niepopartym faktami. A teoria w różnych naukach, przyrodniczych, historycznych czy ścisłych, to zbiór usystematyzowanych i racjonalizowanych faktów. Powtarzam FAKTÓW.
W listopadzie 2016 r. z inicjatywy Royal Society odbyło się przełomowe sympozjum z udziałem ponad 300 prominentnych uczonych, zajmujących się szeroko pojęta teorią Darwina. Uczeni z Royal Socjety i British Academy podczas trzydniowego sympozjum zatytułowanego: New trends in evolutionary biology: biological, philossophical and science perspectives („Nowe trendy w ewolucyjnej biologii: biologiczna, filozoficzne i naukowe perspektywy”) wezwali do stworzenia nowej syntezy, nowego „paradygmatu,” który pozwoli lepiej opisywać procesy zachodzące w przyrodzie. Zakwestionowali oni podstawowe założenia teorii Darwina: zasadę doboru naturalnego i walkę o byt.
Grupa uczonych, którzy podpisali się pod dystansującym się od teorii ewolucji listem stwierdza: „Jesteśmy sceptycznie nastawieni do twierdzeń o zdolności przypadkowej mutacji i doboru naturalnego do wyjaśnienia złożoności życia”. Uczeni zachęcają do „uważnego badania dowodów na teorię darwinowską”, wskazując, że istnieje poważny spór naukowy w tej kwestii.
Bunt wobec teorii Darwina narasta wśród uczonych różnych dyscyplin naukowych, pomimo ogromnego ryzyka dla ich karier i reputacji.
Wśród sceptyków są członkowie różnych krajowych akademii naukowych z USA, Rosji, Węgier, Czech, Wielkiej Brytanii itp. Niektórzy związani są z prestiżowymi amerykańskimi uniwersytetami takimi, jak: Harvard, MIT, Princeton i Yale. Jeszcze inni pochodzą z prestiżowych zagranicznych uczelni i instytucji badawczych, takich jak University of Cambridge, London's Natural History Museum, Moscow State University, Hong Kong University, University of Stellenbosch w RPA, Institut de Paléontologie Humaine we Francji, Ben-Gurion University w Izraelu, itp.
Występujący eksperci reprezentują szeroki wachlarz dyscyplin naukowych. Należą do nich specjaliści w zakresie biologia molekularnej, biochemii, entomologii, chemii kwantowej, mikrobiologii, psychiatrii, nauk behawioralnych, astrofizyki, biologii morskiej, biologii komórkowej, fizyki, astronomii, matematyki, geologii, antropologii i wielu innych. Sygnatariuszami są także lekarze.
„Jako biochemik stałem się sceptyczny wobec darwinizmu, kiedy miałem do czynienia z ekstremalną zawiłością kodu genetycznego i jego wieloma inteligentnymi strategiami kodowania, dekodowania i zachowywania informacji” - wyjaśnił dr Marcos Eberlin, założyciel Thomson Mass Spectrometry Laboratorium i członek Brazylijskiej Narodowej Akademii Nauk.
Wśród znanych naukowców, którzy podpisali oświadczenie jest biolog ewolucyjny i autor podręczników dr Stanley Salthe; chemik kwantowy Henry Schaefer z University of Georgia; członek amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk Philip Skell; American Association for the Advancement of Science Fellow, Lyle Jensen; embriolog Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych Lew Biełosow czy zmarły w grudniu 2018 genetyk Giuseppe Sermonti, redaktor naczelny Rivista di Biologia / Biology Forum.
Projekt znany jako „Naukowa niezgoda na darwinizm”, został po raz pierwszy uruchomiony przez Discovery Institute w 2001 roku w odpowiedzi na propagandę publicznego nadawcy w USA (stacji PBS) twierdzącej, że „praktycznie każdy naukowiec na świecie wierzy, że teoria Darwina jest prawdziwa.” Discovery Institute wykupił reklamy, by polemizować z tym stwierdzeniem. Od tego czasu liczba publicznych dysydentów wzrosła dziesięciokrotnie.
Discovery Institute z siedzibą w Seattle, w miejsce neodarwinizmu promuje tzw. Inteligentny Projekt, który ma lepiej wyjaśniać złożoność życia. Instytut uważa, że 1000 naukowców, którzy podpisali oświadczenie, stanowi wierzchołek ogromnej góry lodowej. „Chociaż liczba ta z pewnością reprezentuje mniejszość naukową, to niewątpliwie znacznie zaniża liczbę naukowców wątpiących w teorię Darwina” - napisał David Klinghoffer, starszy współpracownik Discovery Institute.
„Jeśli chodzi o ewolucję, prześladowanie jest zbyt dobrze znanym faktem życia akademickiego. Popieranie ewolucji darwinowskiej jest bezpiecznym posunięciem karierowiczów, a kwestionowanie jej może oznaczać koniec kariery” - dodał Klinghoffer.
W 2017 roku California State University zwolnił chrześcijańskiego naukowca po tym, jak opublikował artykuł kwestionujący teorię Darwina. Chodzi o tkankę miękką opisaną przez Marka Armitage’a. Uczelnia w ramach ugody zapłaciła mu prawie 400 tys. dol.
Badacze podkreślają, że presja rówieśników i strach uniemożliwiają rzetelną analizę tematu. Biolog Douglas Ax, kierujący Instytutem Biologii narzekał, że „ponieważ żaden naukowiec nie może pokazać, w jaki sposób mechanizm Darwina może wytworzyć złożoność życia, każdy powinien być sceptyczny.”
Read more: http://www.pch24.pl/na-nic-presja-i-grozby--juz-tysiac-naukowcow-publicznie-dystansuje-sie-od-teorii-darwina,66808,i.html#ixzz6I4rIJxc0
1. David Klinghoffer - ortodoksyjny żyd, to już samo za siebie wiele mówi.
2. Discovery Institute - amerykański konserwatywny think tank. Założony w Seattle, w stanie Waszyngton w 1990 roku, jest jednym z głównych organów promujących ruch neokreacjonistyczny znany jako inteligentny projekt. Organizacja jest finansowana głównie przez konserwatywnych chrześcijan. Czy trzeba coś jeszcze dodawać? Nie.
Druga sprawa, chyba nie do końca przeczytałeś o co postulują. "Zakwestionowali oni podstawowe założenia teorii Darwina: zasadę doboru naturalnego i walkę o byt." -
Pozwól, że wkleję ci, czy jest dobór naturalny "Dobór naturalny(selekcja naturalna) to jeden z mechanizmów ewolucji, który eliminuje osobniki o fenotypach, będących gorzej przystosowanych do panujących warunków. Cechy, które odpowiadają za lepsze dostosowanie organizmów do określonych warunków środowiskowych, są przekazywana potomstwu i utrwalone. Dobór naturalny może działać na poziome gamet, indywidualnych osobników lub całych populacji. Siłą sprawczą doboru są zmiany środowiskowe oraz konkurencja wewnątrz i międzygatunkowa."
Oni nie postulują przeciwko pochodzeniu człowieka od małp, a przeciwko mechanizmom ewolucji.
A poważnie, cóż masz przeciw ortodoksyjnemu Żydowi, niech sobie każdy wierzy w co chce. Na pewno jego wiara nie dyskredytuje go w moich oczach.
Pokazuje tylko, że głęboka wiara zaburza postrzeganie rzeczywistości. Za przeproszeniem, ludzie wierzą w człowieka chodzącego boso po chmurach, ale wątpią w pokrewieństwo z szympansem - udowodnione. :)
Zapewne ludzie opisali już wiele praw i zjawisk istniejących w przyrodzie, ale do odkrycia całokształtu jeszcze nam daleko.
Skoro DNA jest dla wielu mało wiarygodnym materiałem do wysnuwania takich wniosków, to jaki miarodajny wynik mamy z objawień?
objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie - rok 1877
Fatima - 1917
Coś z udowodnionych objawień w ostatnich, chociażby, 20 latach? Pisząc pracę naukową musisz opierać się na jak najnowszych artykułach, nie późniejszych niż 2010 rok, bo wtedy dyskusja jest miarodajna. Nauka pod tym względem jest restrykcyjna.
Uświadom mnie, bo ja w końcu nie prowadziłam dwuletnich badań do pracy magisterskiej i w zupełności nie mam pojęcia jak to wygląda, a gdzieś!
Stosowanie odnośników do literatury nie jest jakąś fanaberią. Ja, otwierając pracę na dany temat, mam czarno na białym skąd i kiedy dana informacja została wzięta. Praca jest wówczas autentyczna i pozwala odnieść się recenzentowi do treści, czy aby na pewno wzięta informacja, została poprawnie użyta.
Nie odniosę się do tego, jak wygląda pisanie prac naukowy na innych niż przyrodnicze/ścisłe kierunki.
A czym cię rozśmieszyłam? Skoro negujemy jedno, a wychwalamy drugie, to jakie są tego kryteria? :)
Ja bym bardzo chciała mieć dowód na to, że Bóg istnieje, tak samo chciałabym, żeby istniały duchy, bo lubię wątki paranormalne, ale bez jasnych dowodów bardzo ciężko mi w to wierzyć, chociaż nikomu nie bronię. ;)
Jak napisałam, o innych wydziałach się nie wypowiem, nie wiem jak to tam wygląda. Ale trzeba pamiętać i zwracać uwagę na to, w jakim czasopiśmie naukowym zostaje wydana praca. Istnieje szereg tzw. drapieżnych czasopism, które za pieniądze wydrukują, za przeproszeniem, byle gówno. Problem tych czasopism jest taki, że prace tam wysyłane nie podlegają recenzji, a co za tym idzie, nie są sprawdzana metodyka badań. A to w naukach przyrodniczych kwestia kluczowa.
Ta ślepa uliczka ewolucji strasznie nas tu męczy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania