tesknie

dziewczyna po cichu swe łzy znów wylewa,

zapomnieć już dawno powinna,

lecz nikt nie wie oprócz niej,

że to będzie chodzić za nią jak cień.

 

wpatrzona w ciemne ulice,

wspomina te wszystkie wspólne chwile

i uśmiecha się pod nosem,

wszystko minęło zbyt szybko - błaga; jeszcze chwile.

 

znów błękitnymi oczyma spogląda na niego ukradkiem,

miłość ?

urok ?

tęsknota ?

cieple lzy spływają na kartkę.

 

bo gdy cichutko w poduszkę łkała,

dzień później jak zawsze sie uśmiechała,

otoczona czernią i księżyca blaskiem,

stara się zapomnieć czas, gdy jej serce pękło z trzaskiem.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania