Tęsknota

Łzy stukają w parapet z tęsknoty

wystukują dwunastą w nocy

wspólnie z ulewnym deszczem

ranią jeszcze bardziej serce.

 

Może zobaczę go na ławeczce

i znowu się do mnie uśmiechnie

ty wiesz mój kochany,

że dla mnie żyjesz niezapomniany.

 

Czarna pustka z nocą się droczy

a z niej patrzą na mnie twoje oczy

spoglądam znowu i znowu spod oka

bo serce drze na kawałki tęsknota.

 

Gdy świt noc dniem otoczy

Znowu będę wypatrywać nocy

i znowu zamruga do mnie księżyc

bym mogła z tobą piękną noc przeżyć.

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Margherita 21.08.2016
    Margerita "pięć" xD
  • Bóg 21.08.2016
    Dwanaście w nocy? Dwanaście uderzeń paznokciami o zakrwawiony blat? Dwanaście serc bijących w jeden rytm? Dwanaście pustych butelek po wódce? Dwanaście czego?
    Wiersz mnie nie urzekł, właściwie to trąca banałem. Banałem miłości, a może jedynie zwykłego zauroczenia.
  • Tina12 21.08.2016
    Proponuje napisać 12 w nocy słownie. Wiersz nawet fajny. Dam 4 bo czegoś mi w nim brakuje.
  • Barbara 21.08.2016
    Poprawiłam i dziękuję za odwiedziny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania