Tęsknota
Stoi nad brzegiem jeziora,
jak każdego dnia...
Patrzy w wody toń, woda czarna.
Pomost sięga daleko w głąb.
idzie, nie patrzy za Siebie.
Robi krok, kolejny i następny...
Stoi na jego końcu.
Jeden kro, tyle.
Jeden krok, dzieli Ją od czarnej toni.
Woda kusi, wzywa, nawołuje...
Czarna toń tęsknoty.
Robi... robi ten ostatni krok.
Ktoś krzyczy imię Jej.
Ona nie słyszy.
Woda kusi, toń czarna - robi ostatni krok.
Nie ma Jej.
Jest tylko czarna toń wody.
Komentarze (1)
gdzie jednak z góry prześwitują promienie...:)↔Pozdrawiam🤠
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania