Tęsknoty(krótki wiersz)
Ona go kochała-cicho, z dali,
jak cień, gdy dzień dopiero wstaje.
W jej oczach-świat, którego nie znali,
w nim-tylko gesty, słowa, zwyczaje.
On był jej pierwszym — nie wiedział o tym,
szedł przez jej myśli jak przez ogrody,
nie czuł, że śpiewem drżały tęsknoty,
że w niej coś kwitnie — bez jego zgody.
Nie dotknął dłoni, nie zauważył,
że każdy uśmiech był pieśnią duszy,
że ona-pełna barw, choć w marazmie-
uczyła serce, jak milczeć w suszy.
A kiedy zniknął-świat się nie zmienił,
nie wstał huragan, nie runął czas,
Lecz w niej coś trwało-ślad jego cieni,
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania