Tik-Tak
Kiedy szklane wrota, opuszczają swe zasieki
Strumień żali, wylewa z stalowych bram
Nowy smutny głos, wybrzmiewa w oddali
Gdzie iść?… Gdzie się schować?…
Próżno szukać odpowiedzi ?…
Człek w oddali się rumieni
Spokojnie, będzie dobrze
Nie martw się już
Już jest cicho
Nic nie boli
Nic nie mąci zastoju w głowie
Spokojny wiatr otula me dłonie
A na twarz, pada światła ogień
Tu mi lepiej, spokojniej…
Czym są te słowa zaspokajające
Gdy zostawiają żale… i głosy…
Głosy serca które krzyczy, skacze
Głosy mówiące i pytające
Gdzie jesteś?
Gdzie się znów podziewasz?
Gdy głowa zatacza kręgi
Gdy miłość snuje zasieki
Gdy wspomnienia bolą
Gdy czekasz na beskresne odpowiedzi…
BOŻE CZEMU !!!
CZEMU TAK SZYBKO !!!
W mgle słychać dźwięki
TIK-TAK TIK-TAK
Każdemu czas nagli
Odpowiada wiatr .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania